Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 26 maja 2017

Puchar: NMC Górnik zdobywa Puchar Superligi

Po heroicznej walce i niesamowicie emocjonującym spotkaniu Puchar PGNiG Superligi został w Zabrzu! Trójkolorowi po nerwowej pierwszej połowie nie dali szans Pogoni Szczecin i to oni mogli cieszyć się w strugach konfetti!

Pierwszą połowę lepiej rozpoczęli zabrzanie. Bardzo szybko wyprowadzili dwubramkowe prowadzenie i kontrolowali sytuację na boisku. Raz za razem trafiali Marek Daćko i Bartłomiej Tomczak, a Sebastian Kicki i Martin Galia w bramce odbijali kolejne piłki.  Gdy dublet zaliczył Michał Adamuszek, trener Pogoni, Rafał Biały, wręcz rzucił czasem na stolik sędziowski. To wywarło efekt na jego podopiecznych, którzy zminimalizowali straty i zakończyli pierwszą połowę 12:11.
Co gorsza wraz z rozpoczęciem kolejnej odsłony Wojciech Zydroń wywalczył wyrównanie. Szczęśliwie jednak worek trafień otworzył Aleksandr Tatarincew, a zaraz za nim fantastycznie kontry wykańczali Iso Sluijters oraz Marek Daćko. Zawodnicy Pogoni zaczęli wyraźnie tracić siły, a Mateusz Zaremba doznał kontuzji, dodatkowo osłabiając zespół gości. Jego koledzy nadrabiali jednak ambicją, a zabrzańskich bramkarzy raz za razem zaskakiwali Zydroń i Konitz. To jednak zabrzanie trafiali częściej, twardo wykorzystując korzyść z solidnej obrony i uzyskiwanych dzięki temu okazji do kontr. – W przerwie powiedzieliśmy sobie parę zdań w szatni i zafunkcjonowało przygotowanie motoryczne i kontra. Mogliśmy też bardziej rotować składem, co w końcowym rezultacie dało nasze zasłużone zwycięstwo – komentował po meczu Marek Daćko, obrotowy NMC Górnika. Wszak w ostatnich 10 minutach zabrzanie trafili aż dziewięciokrotnie. Goście odpowiedzieli ledwie cztery razy, kończąc mecz ze stratą 34:25. Tym samym to zabrzanie zdobyli Puchar PGNiG Superligi!
– Wygrał zespół lepszy i lepiej przygotowany do tego spotkania. Dziękuję – krótko komentował spotkanie szkoleniowiec Portowców, Rafał Biały. Jego konkurent żegnający się z Zabrzem był nieco bardziej wylewny: – Rywale stawiali nam do pewnego momentu opór, ale po przerwie wyszło nasze lepsze przygotowanie fizyczne i to, co mam nadzieję zostanie po mnie w Zabrzu, czyli kontraatak. To pozwoliło nam wygrać w ostatnich trzynastu spotkaniach wygrać aż jedenaście raz, przegrywając tylko z Kielcamimówił Ryszard Skutnik. – Cieszę się, że utrzymałem serię swoich sukcesów. Najpierw trzy medale, a teraz Puchar PGNiG Superligi. Chciałem podziękować przede wszystkim zawodnikom, współpracującym ze mną Markowi Kąpie i Rafałowi Bilińskiemu, zarządowi i przede wszystkim kibicom, którzy tak miło mnie dzisiaj pożegnali. A ja myślę, że jeszcze tu przyjadę na mecz i się zobaczymy…
Najlepszym zawodnikiem meczu wyróżniona Marka Daćkę, autora aż ośmiu trafień.
NMC Górnik Zabrze – Sandra SPA Pogoń Szczecin 34:25 (12:11)
NMC Górnik: Kicki, Kornecki, Galia – Niedośpiał 1, Gluch, Daćko 8, Tomczak 4, Sluijters 6, Łukawski, Buszkow 6, Tatarincew 4, Gliński, Tokaj 1, Fąfara 1, Ścigaj, Adamuszek 3. Trener: Ryszard Skutnik
Kary: 8 minut (Niedośpiał, Daćko, Tokaj, Adamuszek)
Skuteczność bramkarzy:
Kicki: 29% (2 obrony / 7 rzutów)
Galia: 40% (8 obron / 20 rzutów)
Kornecki: 33% (4 obrony / 12 rzutów)

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: