Chociaż tytuł może wskazywać, że chodzi o spotkanie towarzyskie znających się od dawna kolegów, to tak z pewnością w najbliższy piątek w Elblągu nie będzie. Zmierzą się ze sobą ekipy, które znają się z rywalizacji w I lidze, jednak nudno na pewno nie będzie. Wręcz przeciwnie, emocji nie zabraknie, bowiem stawką pojedynku beniaminków są trzy punkty.
Piątek 10 marca, oficjalny dzień meżczyzny w kalendarzu. Wyniki osiągane przez obydwie drużyny są w tym sezonie odmienne. Elblążanie zajmują ostatnie miejsce nie tylko w Grupie Granatowej, ale i zbiorczej całej ligi, notując tylko 2 zwycięstwa w 20 meczach (po 1 w każdej z rund). Wybrzeże z kolei (również w tej samej grupie) tych spotkań wygrało 9, co jak na beniaminka może budzić podziw. W pierwszej rundzie gdańszczanie wygrali 6 z 13 spotkań, a w tej 3 z 7 (31:20 z Piotkowem Trybunalskim, 27:26 ze Szczecinem, 33:28 z Lubinem). Dość dobre wrażenie pozostawili po sobie także w spotkaniu przeciwko Kwidzynowi (porażka 22:25), kiedy do przerwy prowadzili 12:10.
– Wybrzeże moim zdaniem jest niespodzianką in plus tego sezonu, może nawet największą patrząc na ilość zdobytych punktów jako beniaminek. To trudny rywal i nie będziemy faworytem w tym meczu, ale to dobrze. Rola faworyta póki co nam nie służy, wystarczy spojrzeć na mecz z Legionowem, gdzie typowanie nas spotkaniem jako zwycięzców okazało się błędne. Gramy jednak z Gdańskiem przed własną publicznością i postaramy się o dobry dla nas wynik i trzy punkty. – docenia rywala i zapowiada walkę o pełną pulę trener elblążan, Jacek Będzikowski.
Meblarze w lutym rozegrali cztery mecze ligowe i w każdym z nich byli blisko zdobyczy punktowej. Wygrali jednak tylko z Gwardią Opole (23:20). Odniesione porażki były minimalne (20:21 ze Stalą, 26:27 z Górnikiem i 23:24 z Legionowem), ale wyniki poszły w świat i nikt im za walkę do samego końca, charakter i nieustępliwość punktów nie przyznał. Liczy się bowiem końcowy rezultat. Pierwszy mecz wyjazdowy w tym roku rozegrany przed tygodniem w Puławach, zakończył się porażką 21:31 i z tego powodu Meble Wójcik Elbląg nie mogą być zadowolone.
Pojedynek z Gdańskiem, w dodatku we własnej hali przed swoimi kibicami, jest najlepszym sposobem na odkupienie win i odbudowanie morale. Warto pamiętać, że z Wybrzeżem rok we własnej hali elblążanie zwyciężyli po bardzo ciekawych sześćdziesięciu minutach. Meblarze chcą ten rezultatu powtórzyć, tym samym zdobyć trzeci komplet punktów w sezonie i udowodnić sobie oraz swoim fanom, że żaden rywal w Elblągu nie ma lekko.
Gospodarze potrzebują punktów i jak sami mówią zrobią absolutnie wszystko, żeby je w piątek wywalczyć. Pierwszy gwizdek meczu z Wybrzeżem Gdańsk o godzinie 18:30 w Hali Sportowo-Widowiskowej przy ul. Grunwaldzkiej 135.
