Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 28 lutego 2017

Vive w opałach

Piłkarze ręczni Zagłębia Lubin zmierzyli się z mistrzem Polski Vive Tauron Kielce. Na tle potentata rozgrywek i triumfatora Ligi Mistrzów miedziowi zaprezentowali się z bardzo dobrej strony, przegrywając tylko jedną bramką 28:29.
Mecz zaczął się od udanych interwencji bramkarzy po obu stronach, później było 2:0 dla Zagłębia, dla którego bramki zdobyli Jan Czuwara i Mikołaj Szymyślik. W odpowiedzi trafił Patryk Walczak. W piątej minucie Manuel Strlek doprowadził do remisu. Chwilę później znów wygrywali lubinianie. Pierwsze prowadzenie mistrzów Polski miało miejsce w siódmej minucie, kiedy karnego wykorzystał Dean Bombac. Przed upływem dziesiątej minuty miedziowi odzyskali 2-bramkowe prowadzenie, a w międzyczasie karnego nie wykorzystał Mateusz Kus (obronił Patryk Małecki). W 10. minucie na tablicy wyników było 7:4 dla gospodarzy, a chwilę później Zagłębie wygrywało już 9:4, w czym duża zasługa wspomnianego wcześniej „Małego” w bramce i skutecznych kontrataków podopiecznych Pawła Nocha i Adriana Anuszewskiego. Kielczanie włączyli piąty bieg i kolejny fragment gry wygrali 6:1, doprowadzając do remisu po 10. W 22. minucie mistrzowie Polski odzyskali prowadzenie, po trafieniu Pawła Paczkowskiego. Już do końca tej części spotkania inicjatywa leżała po stronie gości, którzy do przerwy wygrywali różnicą trzech trafień.
Drugą połowę od pięknej wkrętki zaczął Mikołaj Szymyślik. Lubinianie nie zamierzali składać i trzeba przyznać, że na tle potentata z Kielc prezentowali się naprawdę dobrze. W 53. minucie czerwonką kartkę za faul na wychodzącym na czystą pozycję Arkadiuszu Moryto, dwie minuty później na listę strzelców wpisał się Krystian Bondzior. Wychowanek Zagłębia był bohaterem gospodarzy, rzucając jeszcze trzy bramki z rzędu i doprowadzając do wyniku 27:28. Bramkę nr 29 zdobył Michał Jurecki, ale 20. sekund przed końcem z karnego trafił Jan Czuwara. Na doprowadzenie do dogrywki zabrakło już czas.
– Na pewno nie przegraliśmy tego meczu w szatni. Od początku do końca walczyliśmy z dużo wyżej notowanym rywalem. Szkoda, że nie udało się w końcówce doprowadzić do remisu, ale nasza postawa może cieszyć przed kolejnymi ważnymi meczami – powiedział po meczu Dawid Przysiek, rozgrywający Zagłębia.
MVP meczu: Arkadiusz Moryto (Zagłębie)
MKS Zagłębie Lubin – Vive Tauron Kielce 28:29 (12:15)
Zagłębie: Małecki, Skrzyniarz – Stankiewicz 2, Bondzior 4, Przysiek 1, Kużdeba , Mrozowicz , Pawlaczyk 1, Szymyślik 5, Czuwara 4, Wolski, Bartczak 1, Pietruszko 2, Moryto 6, Dżono 2.
Vive Tauron: Szmal, Ivić – Vujović 2, Jurecki 4, Walczak 2, Chrapkowski, Kus 1, Aguinagalde , Bielecki , Jachlewski , Strlek 7, Lijewski 2, Paczkowski 5, Zorman , Bombac 5, Djukić, Bis 1.
Sędziowie: Andrzej Rajkiewicz, Jakub Tarczykowski, Delegat ZPRP: Marek Musiał

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: