W meczu 14. serii PGNiG Superligi Gwardia pokonała ekipę z Lubina 37:30. Znów popis strzelecki dał Arkadiusz Moryto. Tym razem trafił 13 razy.
Gospodarze rozpoczęli spotkanie od prowadzenia 3:1, a po tym jak Malcher obronił rzut Pawłowskiego za sprawą Zadury podwyższyli na 8:5. Była 12. minuta, ale dwie akcje lubinian – po obronach obu bramkarzy – wykończył Moryto i zrobiło się 11:9. Kolejne minuty należały do Gwardii. Dudkowski faulował w ataku, dwa razy piłkę przejął Łangowski, po czym zagrał do Mauera i sam pokonał Skrzyniarza.
W ciągu czterech minut podopieczni trenera Kuptela zdobyli cztery bramki z rzędu i w 20. minucie prowadzili 15:9. Następnie nastąpił okres zmarnowanych szans, parad bramkarzy. Na koniec Malcher zatrzymał w pojedynku sam na sam Mollino, a gola dorzucił Mokrzki. Pierwsza połowa skończyła się 20:13.
Na początku drugiej połowy Gwardia powiększyła przewagę i wygrywała 23-15. Dla odmiany kolejny fragment zdominowali Malcher i Małecki. Niemoc w ataku przerwali goście. Czuwara z karnego trafił na 23:17, ale szybko odpowiedział Zadura, a Tarcijonas podwyższył na 28:21. Ozdobą była jednak bramka i asysta Mokrzkiego.
Wówczas wkradło się w szeregi gwardzistów rozluźnienie. Po tylko tak wytłumaczyć można aż trzy proste błędy w ataku. Zagłębie to w pełni wykorzystało. Trafienia Kużdeby i Moryty sprawiły, że w 53 minucie tracili do miejscowych trzy bramki (31:28). Zagłębie było bliskie wyrównania, ale Mrozowicz nie wykorzystał swoich sytuacji.
Opolanie szybko przejęli inicjatywę trafił Siwak ze skrzydła i Morawski z biodra. Gwardia błyskawicznie odskoczyła na 36:29. Ostatecznie wynik ustalił Milewski 37:30.
KPR Gwardia Opole – MKS Zagłębie Lubin 37-30 (20-13)
Gwardia: Malcher, Zembrzycki – Lemaniak 3, Siwak 2, Zarzycki 1, Łangowski 7, Klimków, Tarcijonas 1, Mokrzki 6, Dementev, Jankowski 4, Zadura 6, Mauer 4, Milewski 2, Morawski 1.
Zagłębie: Skrzyniarz, Małecki – Stankiewicz 1, Kużdeba 5, Mrozowicz 3, Pawlaczyk 1, Szymyślik 1, Czuwara 3, Pietruszko 1, Moryto 13, Dudkowski, Dawydzik 1, Mollino 1.
