Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 15 września 2018

Azoty bezkonkurencyjne w Mielcu

Nie tak miało wyglądać piątkowe popołudnie w hali przy ulicy Grunwaldzkiej w Mielcu. Podopieczni Krzysztofa Lipki i Tomasza Sondeja chcieli zaprezentować się o wiele lepiej niż w spotkaniu w Płocku i mieli ku temu argumenty, gdyż do składu wrócili Tomasz Mochocki, Tomasz Grzegorek i Marcin Miedziński, którzy z powodu choroby nie byli obecni tydzień temu w Orlen Arenie. O ile dwaj pierwsi zdołali już nieco zregenerować swój organizm po tygodniowej walce z gorączką, o tyle Marcin Miedziński nie miał tyle szczęścia i na boisku pojawiał się dość rzadko, a jego brak był szczególnie widoczny. Stal straciła w tym meczu 41 bramek.
 
Na początku nic nie zapowiadało tak wyraźnej dominacji Azotów, gdyż „Czeczeńcy” grali dobrze i zmuszali puławian do błędów. Taka kolej rzeczy utrzymywała się jednak tylko rzez 10 minut, a po ich upływie mogliśmy już być tylko świadkami koncertu jednego zespołu dyrygowanego przez Jarko Matulicia – zdobywcy 7 bramek. „Biało-Niebiescy” kompletnie pogubili się w ataku, a proste błędy tylko napędzały skrzydłowych Azotów, którzy dobijali Stal szybkimi kontrami. Po pierwszej połowie Brązowi Medaliści prowadzili dość wyraźnie – 22:12.
 
W drugiej odsłonie obraz gry nie zmienił się, choć kibicom zgromadzonym w hali mogło podobać się, że ich ulubieńcy nie zwiesili głów i do samego końca walczyli o każdą piłkę za co po końcowym gwizdku zostali nagrodzeni brawami. Na słowa uznania zasługuje również występ Bartosza Kowalczyka, który był podwójnie zmotywowany, gdyż jak wiemy środkowy rozgrywający w tym sezonie jest wypożyczony do Stali właśnie z Azotów. Swoim kolegom rzucił 8 bramek.
 
Po trzech seriach mielczanie mają na swoim koncie 1. punkt wywalczony po kapitalnej „bitwie” z MMTS-em Kwidzyn. Starcia z Wisłą Płock i Azotami Puławy zakończyły się zaś wysokimi porażkami, choć trudno było oczekiwać, że zakończą się one innym wynikiem niż wygrana zespołów, które w zeszłym sezonie zdobywały kolejno srebro i brąz Mistrzostw Polski. Oczywiście rozmiar tych porażek chluby nie przynosi, lecz już za tydzień „Czeczeńcy” zaczynają granie z zespołami, które są w och zasięgu. Na początek Stal pojedzie do Kalisza, by siedem dni później zmierzyć się na własnym parkiecie z Zagłębiem Lubin.
 
SPR Stal Mielec – KS Azoty Puławy 24:41 (12:22)
SPR Stal: Wiśniewski, Lipka – Wilk 1, Krępa 2, Skuciński, Rusin, Mochocki 5, Pawłowski, Sarajlić, Grzegorek 2, Kowalczyk 8, Cuzić, Krupa 1, Ćwięka 1, Rutkowski 4.
Azoty: Bogdanow, Koszowy – Kaleb 3, Panić 4, Podsiadło 6, Łyżwa, Skrabania 4, Matulić 7, Rogulski 2, Grzelak 2, Masłowski 2, Kasprzak 5, Prce, Gumiński, Seroka 3, Jarosiewicz 3.
 

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: