Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 4 października 2018

Azoty nie zwalniają tempa

Kolejne efektowne zwycięstwo odnieśli szczypiorniści Azotów-Puławy. W rozegranym awansem meczu szóstej serii rozgrywek podopieczni Bartosza Jureckiego nie mieli litości dla Gwardii Opole.
 
Pierwsza odsłona środowego meczu mogła dawać gościom nadzieje na zmazanie nie najlepszego wrażenia po wysokiej porażce z Orlen Wisłą Płock. Wprawdzie wynik otworzyli miejscowi (gole Mateusza Seroki i Marko Panica), ale dwa skuteczne rzuty Przemysława Zadury dały sygnał, że opolanie nie przyjechali do Puław po przegraną. W ósmej minucie na dwubramkowym prowadzeniu znów byli miejscowi (5:3), którzy trzy minuty później, po trafieniu Piotra Masłowskiego prowadzili już 7:4. I znów goście podnieśli się – dwa trafienia Mateusza Jankowskiego i jedno Patryka Mauera przywróciły stan równowagi (15 minuta – 7:7). Taki wynik utrzymywał się przez cztery kolejne minuty a w bramce popisywali się Vadim Bogdanov i Adam Malcher. Impas strzelecki przełamali Azotowcy, a konkretnie Piotr Jarosiewicz. W 23 minucie puławianie znów prowadzili trzema golami (11:8), ale trzy minuty później opolanie złapali kontakt (11:10). Ostatnie 240 sekund pierwszej połowy to skuteczna gra miejscowych, którzy za sprawą goli Jarosiewicza (2), Ante Kaleba i… Bogdanova zakończyli pierwszą odsłonę z czterobramkowym prowadzeniem.
 

 
Druga połowa należała już wyraźnie do miejscowych. Po przerwie puławianie wzmocnili jeszcze grę w defensywie, a próby rzutów Gwardzistów powstrzymywał świetnie dysponowany Bogdanov. Już w 35 minucie po drugim w tej odsłonie trafieniu Nikoli Prce puławianie wygrywali 21:13. Taka przewaga utrzymywała się do 46 minuty. Wówczas ostatni raz do odrabiania strat rzucili się opolanie. Po trzech z rzędu trafieniach Jankowskiego i dwóch golach Macieja Zarzyckiego przewaga Azotów-Puławy zmalała do sześciu trafień (24:18). Taka strata przyjezdnych utrzymała się do 51 minuty. Ostatnie 9 minut to już znakomita, skuteczna końcówka puławian. W tym okresie miejscowi odjechali wyraźnie zmęczonym gościom i odnieśli pewne zwycięstwo.
 
Azoty-Puławy – Gwardia Opole 34:22 (16:12)
Azoty-Puławy: Bogdanov 1 – Podsiadło 5, Skrabania 5, Panic 4, Kaleb 3, Matulic 3, Masłowski 3, Jarosiewicz 3, Titow 2, Prce 2, Seroka 2, Kasprzak 1, Łyżwa, Rogulski, Grzelak.
Gwardia Opole:  Malcher, Skrzypczyk – Jankowski 7, Zadura 4, Zarzycki 3, Mokrzki 3, Kawka 2, Mauer 2, Klimków 1, Lemaniak, Siwak, Łangowski, Tarcijonas, Zieniewicz, Milewski, Morawski.
 

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: