Pierwszy mecz o stawkę w sezonie 2021/2022 za Azotami-Puławy. W starciu I rundy kwalifikacyjnej EHF Ligi Europy podopieczni Roberta Lisa pewnie pokonali chorwackie MRK Sesvete 29:21 i przed rewanżem za tydzień są w bardzo dobrej sytuacji.

Początek meczu należał do miejscowych, którzy szybko uzyskali trzybramkową przewagę (4:1). Później jednak puławianie zaskoczyli kibiców. Kilka niefrasobliwych decyzji w ataku i rozluźnienie w obronie spowodowało, że niedoceniani goście nie tylko odrobili straty, ale nawet wyszli na minimalne prowadzenie (7:8). Końcówka pierwszej odsłony to jednak bardzo dobry fragment gospodarzy. Puławianie mocniej zaczęli bronić, kilka ważnych piłek odbił Mateusz Zembrzycki, a w ataku jego koledzy skutecznie kończyli kolejne akcje. W efekcie na przerwę oba zespoły schodziły przy prowadzeniu Azotów-Puławy 13:8.

W drugiej połowie faworyzowani puławianie nie zamierzali powtórzyć sytuacji z pierwszej części gry. Po kilku minutach gospodarze prowadzili już ośmioma trafieniami (18:10). Tę przewagę miejscowi jeszcze powiększyli i w pewnym momencie wygrywali już jedenastoma golami (26:15). W końcówce gościom udało się nieco zmniejszyć straty, ale wydaje się, że awans Azotów-Puławy do II rundy kwalifikacyjnej jest przesądzony. Niemniej, jak podkreślali po meczu sami zawodnicy, rywalizacja składa się z dwóch spotkań i w Chorwacji trzeba zagrać w pełni skoncentrowanym, nie zadowalając się wysoką zaliczką.

Azoty-Puławy – MRK Sesvete 29:21 (13:8)
Azoty-Puławy: Zembrzycki, Bogdanov – Akimenko 8, Przybylski 4, Podsiadło 3, Kowalczyk 3, Jarosiewicz 3, Łangowski 2, Gumiński 2, Zivkovic 1, Bachko 1, Rogulski 1, Fedeńczak 1, Dawydzik.
MRK Sesvete: Puric, Maric – Finek 4, Rauzan 3, Vusic 3, Hrsak 3, Krndelj 2, Dumencic 2, Suker 2, Zaja 1, Kresic 1, Topic, Strlbad, Neralic, Gavric.