Po serii siedmiu z rzędu ligowych zwycięstw Energa MKS Kalisz zanotowała pierwszą porażkę. Wspaniałą passę kaliskiego beniaminka przerwał Chrobry Głogów, który w niezdobytej w tym roku hali Arena pokonał gospodarzy 29:25.
Wiadomym było, że dla obu ekip, poważnie myślących o udziale w rundzie finałowej,
a przynajmniej o walce barażach o dziką kartę, sobotnie spotkanie będzie miało bardzo ważne znaczenie. Nic więc dziwnego, że emocje na parkiecie sięgały zenitu.
Zacięta walka i remisowy wynik pierwszej połowy (14:14) zwiastowały, że losy spotkania będą się ważyć do ostatnich minut. Niestety pierwszy kwadrans po powrocie z szatni okazał się słabym w wykonaniu kaliszan. Zawiodła przede wszystkim skuteczność. Niezła gra w ataku pozycyjnym to za mało, gdy brakuje wykończenia akcji. A to niestety okazało się słabą stroną kaliskiego beniaminka, co brutalnie wykorzystali doświadczeni rywale. Mocni w defensywie, ze świetnie dysponowanym Rafałem Stacherą w bramce, wypracowali kilkubramkową przewagę.
[embedyt] https://www.youtube.com/watch?v=G-HKL2_nwtc[/embedyt]
Przez piętnaście minut gospodarze tylko dwukrotnie ulokowali piłkę w siatce, za to gracze Chrobrego byli prawie nieomylni i w 45.minucie odskoczyli na siedem bramek (16:23). Porównywalnych rozmiarów przewagę utrzymali do 53. minuty, kiedy to zwiększyli dystans aż do dziewięciu trafień (20:29). Końcowe fragmenty spotkania należały do kaliszan, ale mimo serii pięciu z rzędu zdobytych bramek dogonić rywali nie zdołali. Chrobry Głogów wygrał 29:25.
Mimo porażki kaliszanie zachowali czwarte miejsce w grupie pomarańczowej i nadal tracą do Gwardii Opole tylko trzy punkty.
24.seria PGNiG Superligi, 03.03.2018r.
Energa MKS Kalisz – Chrobry Głogów 25:29 (14:14)
Jesteś dziennikarzem? Więcej informacji z meczu (audio i video) znajdziesz na AIS. Jeśli nie masz konta – napisz na media@pgnig-superliga.pl