Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 16 marca 2018

Czas na Derby! – zapowiedź 27. serii

W sobotę rozegramy 27. serię PGNiG Superligi. Czekają na nas dwa derbowe starcia i wiele emocji związanych z końcem rundy zasadniczej. 
 

 

Derby Dolnego Śląska

 
O to, kto będzie rządził na Dolnym Śląsku, powalczy Zagłębie Lubin z Chrobrym Głogów. Głogowianie mają 12 punktów przewagi nad Miedziowymi, ale derby rządzą się swoimi prawami.
Gospodarze to jedna z ciekawszych drużyn Superligi. Dysponują świetnym atakiem, ich najbardziej bramkostrzelny zawodnik, Arkadiusz Moryto,  pewnie kroczy po tytuł Króla Strzelców Superligi. Ostatnio w rozgrywkach PGNiG Pucharu Polski lubinianie rzucili 34 bramki w meczu z PGE VIVE Kielce. Tylu bramek kielczanie nie stracili przez cały sezon nie tylko w PGNiG Superlidze, ale i w EHF Champions League. Jednak Zagłębie straciło aż 48 goli i to jest absolutnie rekordowa ilość straconych bramek w Superlidze.
O to, że Chrobry zagra na 100% możemy być pewni. Głogowianie walczą o trzecią lokatę w grupie (ta pozycja daje bezpośredni awans do Rundy Finałowej). Są w dobrej dyspozycji, a w poprzedniej serii byli bardzo bliscy zdobycia punktów na bardzo trudnym terenie Azotów-Puławy. Ostatecznie przegrali z Azotami 27:25. Głogowianie mają bardzo silna drugą linię, z której rzucają większość bramek. Ich najskuteczniejszymi zawodnikami są Kamil Sadowski, Tomasz Klinger i Adam Babicz.
To będzie okazja dla Chrobrego na rewanż za wyeliminowanie głogowian z rozgrywek w 1/8 Pucharu Polski. Miedziowi wygrali wtedy 31:24.
UWAGA: Grają drużyny z tej samej grupy, czyli gramy za cztery punkty.
Zagłębie Lubin – Chrobry Głogów, Sobota (17.03.) transmisja od 12.45 w nSport+
 

PGE VIVE Kielce – Sandra Spa Pogoń Szczecin

 
Maraton meczów PGE VIVE Kielc trwa. To będzie czwarty z pięciu meczów, jakie drużyna Mistrzów Polski rozegra w ciągu dziesięciu dni. Najlepsza drużyna grupy granatowej zmierzy się z ostatnią w grupie pomarańczowej.
Kielce w poprzedniej serii, w meczu na szczycie, ograły Orlen Wisłę Płock. Awansowali również do ½ PGNiG Pucharu Polski. Mimo ogromnego obciążenia meczowego, trener Tałant Dujszebajew ma do dyspozycji prawie cały skład, oprócz kontuzjowanego Bartłomieja Bisa i Filipa Ivica.
Pogoń ma spory problem w meczach rozgrywanych poza Szczecinem. Na wyjeździe w tym sezonie wygrali tylko raz z KPR-em Legionowo. Ich największymi atutami jest gra z obrotowym Arkadiuszem Bosym i doświadczeni rozgrywający Mateusz Zaremba i Paweł Krupa. W rundzie jesiennej Vive ograło Portowców 29:38.
PGE VIVE Kielce – Sandra Spa Pogoń Szczecin, sobota (17.03.) godz. 16.00
 

Meble Wójcik Elbląg – Orlen Wisła Płock

 
Po sensacyjnym odpadnięciu Orlen Wisły Płock z rozgrywek PGNiG Pucharu Polski Nafciarze na pewno myślą o jak najszybszej rehabilitacji w meczach ligowych. Z takim zamiarem przyjadą do Elbląga.
Meble Wójcik Elbląg nie mają już szans na awans do rundy finałowej, a nie mając nic do stracenia, chcą pożegnać się z kibicami w jak najlepszym stylu. Ostatnio w bardzo dobrej dyspozycji jest najskuteczniejszy środkowo-rozgrywający Superligi (123 rzucone bramki) – Jakub Moryń.
Meble Wójcik Elbląg – Orlen Wisła Płock, sobota (17.03) godz. 16.00
 

NMC Górnik Zabrze – Piotrkowianin Piotrków Trybunalski

 
Autorzy największej niespodzianki w rozgrywkach PGNiG Pucharu Polski, NMC Górnik Zabrze podejmą ekipę Piotrkowianina Piotrków Trybunalski.
Nikt nie ma wątpliwości, że w tym sezonie Górnik prezentuje się bardzo dobrze. Trener Rastislaw Trtik, bez większych rotacji w składzie potrafił wykorzystać potencjał zabrzan. Jednak jego wygrana z Wisłą w ¼ PGNiG Pucharu Polski mogła zaskoczyć nawet największych specjalistów. Szczególnie, że czeski szkoleniowiec musiał sobie radzić bez kontuzjowanego Rafała Glińskiego i Michała Adamuszka. Przypomnijmy, że Wisła triumfowała w Pucharze dziesięciokrotnie, a w ostatnich dwudziestu finałach zabrakło jej na tym etapie tylko czterokrotnie.
Szanse Piotrkowianina na awans do rundy finałowej są czysto teoretyczne. Podopieczni Dymitra Zinchuka musieli by wygrać wszystkie swoje mecze i liczyć na korzystne rozstrzygnięcie pozostałych spotkań. Piotrkowianin najwięcej bramek rzuca ze skrzydeł za sprawą Mateusza Góralskiego i Piotra Swata.
Tydzień temu 13.03. te drużyny spotkały się w Pucharze Polski, w edy lepsi okazali się Górnicy, którzy wygrali 23:29.
NMC Górnik Zabrze – Piotrkowianin Piotrków Trybunalski, sobota (17.03.) godz. 17.00
 

Stal Mielec – Spójnia Gdynia

 
Ostatnie dwa zwycięstwa Stali w PGNiG Superlidze pozwoliły jej realnie myśleć o awansie do rudy finałowej. Jednak żeby tego dokonać, nie mogą sobie pozwolić na chwilę słabości w żadnym z następujących meczów. W batalii o Finały 2018 Stal musi się zmierzyć ze Spójnią Gdynia. I choć tegoroczny beniaminek jest ostatnią drużyną Superligi, to udowodnił, że w każdym starciu trzeba się z nim liczyć.  Najskuteczniejszym zawodnikiem Spójni jest Rafał Rychlewski, który zdobył 113 bramek.
Stal Mielec – Spójnia Gdynia, sobota (17.03) godz. 18.00
 

Azoty-Puławy – KPR Legionowo

 
Azoty wracają do cyklu meczowego, w którym muszą grać dwa spotkania w tygodniu. Dzieje się tak za sprawą awansu puławian do fazy grupowej EHF Cup. Do składu wraca Bartosz Kowalczyk i Witalij Titow, który jeszcze w poprzednim sezonie reprezentował KPR Legionowo. W Pucharze Polski Azoty awansowały do ½, gdzie spotkają się z Gwardią Opole. Natomiast w swoim ostatnim ligowym meczu pokonali ekipę Chrobrego Głogów 27:25.
KPR w swoim ostatnim meczu pokonał Spójnię Gdynia 21:20. Już po końcowej syrenie, z rzutu wolnego piłkę w siatce umieścił Kamli Ciok, a całą swoją postawą w meczu zasłużył na nominację do tytułu gracza 26. serii.
Azoty-Puławy – KPR Legionowo, sobota (17.03.) godz. 18.00
 

Derby Pomorza

 
Wybrzeże Gdańsk przed własną publicznością podejmie MMTS Kwidzyn. Podopieczni Marcina Lijewskiego chcą potwierdzić swoją wartość.
W minioną sobotę gdańszczanie udali się na wyjazd do Lubina. Zagłębie to przeciwnik, który zdecydowanie był w ich zasięgu. Lubinianie zrewanżowali się jednak za porażkę w poprzedniej rundzie i pewnie pokonali Wybrzeże. – Faktycznie, ten mecz w Lubinie to było nieporozumienie z naszej strony. Zawiodła skuteczność i nie umieliśmy ustawić obrony, a przeciwnik wykorzystał to w stu procentach. Jeśli chodzi o nasze nastroje, to nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, nie poddajemy się i walczymy dalej. – powiedział Krzysztof Komarzewski, skrzydłowy Wybrzeża.
W 27. serii podopieczni Marcina Lijewskiego podejmą MMTS Kwidzyn. Goście mają za sobą serię 3 porażek z rzędu, w poprzednim meczu przegrali u siebie z Piotrkowianinem w rzutach karnych. Derby Pomorza zawsze dostarczają wielu emocji. Z pewnością nie inaczej będzie i tym razem. – Kwidzynianie to bardzo ułożony zespół. Grają naprawdę dobrą piłkę. Nie może nas zwieść ich ostatnia słabsza forma. Na pewno będą zmotywowani na ten mecz. – dodał Komarzewski.
Dla niego jest to debiutancki sezon w PGNiG Superlidze. Młody gdańszczanin radzi sobie świetnie zarówno na prawym skrzydle, jak i rozegraniu. Zwykle Derby Pomorza nie tylko dostarczały wielu emocji, ale także cieszyły się sporą frekwencją. – Bardzo lubię grać przy pełnych trybunach. Szczerze powiedziawszy, to dodaje mi jeszcze więcej energii i poziom motywacji wzrasta z minuty na minutę – zakończył.
Wybrzeże Gdańsk – MMTS Kwidzyn, sobota (17.03.) godz. 18.30
 

Energa MKS Kalisz – Gwardia Opole

 
To będzie jedno z najważniejszych spotkań dla układu tabeli pomarańczowej. W przypadku zwycięstwa Gwardii, opolanie bardzo zbliżą się zakończenia rundy zasadniczej na trzecim miejscu w grupie.
Kaliszanie po fenomenalnym początku sezonu, w którym wygrali dziewięć meczów z rzędu, ostatnio dwukrotnie w lidze musieli uznać wyższość rywali. Jednak ciągle liczą się w walce o trzecie miejsce grupie. Najskuteczniejszym zawodnikiem kaliszan jest Michał Drej, który świetnie współpracuje z rozgrywającym Markiem Szperą.
Wokół ekipy Energi ostatnio zrobiło się głośno, po ogłoszeniu kontraktu z Maciej Pilitowskim, który będzie reprezentował MKS od następnego sezonu.
Gwardia w poprzedniej serii pokonała Sandrę Spa Pogoń Szczecin 26:22, a w PGNiG Pucharze Polski zameldowała się w ½ po pokonaniu Stali Mielec. Gwardziści mają silną drugą linię, bramkostrzelnych skrzydłowych i Adama Malchera na bramce – swoją największą gwiazdę. Jednak w Kaliszu za MKS-em będzie ok. 3000 ludzi zebranych w hali przy ul. Prymasa Wyszyńskiego, którzy swoim dopingiem zagrzewają swoją drużynę do walki.
UWAGA: Grają drużyny z tej samej grupy, więc stawką meczu są cztery punkty.
Energa MKS Kalisz – Gwardia Opole Sobota 17.03. godz. 18
 

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: