W niedzielę rano drużyna Elbląga wróciła z Opola i  już szykuje się na podbój Zabrza, gdzie zagra kolejne ligowe spotkanie. Czasu na przygotowania było mało, czy mimo to elblążanom uda się wywalczyć pierwsze punkty w PGNiG Superlidze?
– Szkoda straconej szansy w Opolu. Początek ułożył się dla nas bardzo korzystnie. W obronie wyglądaliśmy dość dobrze, ale z czasem zabrakło celnych rzutów w ataku, które gospodarze wykorzystali na zdobycie kolejnych bramek. – wspomina sobotni mecz z Gwardią, trener elblążan Jacek Będzikowski.
Dobra obrona, ofensywa musi nadrobić
W Opolu, KS Meble Wójcik grał drugi wyjazdowy mecz w tym sezonie, niestety zakończony porażką.
O ile z obrony trener może być zadowolony, o tyle w ofensywie drużynie brakuje mocy.  Jednak Będzikowski pozostaje optymistą. – Nie ma się co załamywać, jesteśmy młodą drużyną, która wciąż uczy się gry w Superlidze. Raptem kilku graczy ma doświadczenie z gry na tym poziomie. Liczę,
że jak do gry wrócą kontuzjowani, to będziemy prezentować się lepiej – dodaje szkoleniowiec.Problemy zdrowotne od początku przygotowań do ligi nie omijają superligowego beniaminka. Ani minuty nie zagrali Damian Malandy oraz Kamil Netz. Dodatkowo w spotkaniu z Wisłą Płock urazu prawej ręki nabawił się Piotr Adamczak. W Opolu podczas jednej z akcji, na ścianę za końcową linią boiska wpadł Grzegorz Dorsz. Mecz zakończył z opatrunkiem na głowie.
Zabrze i Elbląg liczą na punkty
4 mecze i 4 porażki. Czy zatem można mówić o tzw. frycowym? – Nie sądzę. Musimy przyzwyczaić
się do wyjazdów i tego, że każdy rywal w meczu z nami liczy na kolejne punkty. Trudno bowiem myśleć inaczej grając z beniaminkiem, szczególnie we własnej hali – podkreśla trener.Celem w Zabrzu będzie przerwanie złej passy i wywalczenie premiowych punktów. Górnik też liczy na zwycięstwo. Drużyna prowadzona przez byłego wielokrotnego reprezentanta kraju Mariusza Jurasika, rozgrywki rozpoczęła w dobrym stylu. Pokonali lubińskie Zagłębie (31:23) oraz Chrobry Głogów (41:27).
Wyzwanie dla beniaminka 
Latem śląska ekipa przeszła spore kadrowe zmiany. Karierę zakończył Mariusz Jurasik, obecny trener. W zespole nie ma  Aleksandra Tatarincewa i Przemysława Witkowskiego. Dołączyli dwaj reprezentanci swoich krajów, Martin Galia (Czechy) oraz Iso Sluijters (Holandia). Szansę dostali młodzi Filip Fąfara oraz Maciej Tokaj, jeden z czołowych strzelców ubiegłego sezonu w grupie A pierwszej ligi. Kiedy spojrzymy na pozostałych najbardziej znanych graczy takich jak Rafał Gliński, Michał Adamuszek
czy najlepszy obecnie strzelec Górnika, Bartłomiej Tomczak, to jasne, że przed Elblągiem kolejne spore wyzwanie. Zabrzanie poprzedni sezon zakończyli na 5. miejscu w lidze, rok wcześniej wywalczyli brązowy medal.
– Po powrocie do Elbląga, na miejscu mieliśmy tylko jeden trening. Drugi odbędziemy już na hali
gdzie rozegramy najbliższy mecz. – oznajmia szkoleniowiec. Jakim rezultatem zakończy się pojedynek z Górnikiem? O tym dowiemy się w środę. Początek meczu o godz. 18:30.