Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 6 lutego 2022

Energa MKS Kalisz rewanżuje się Górnikowi!

Kaliszanie po trudnym początku przełamali defensywę Górnika Zabrze w drugiej części pierwszej połowy. Od tego momentu stopniowo zbliżali się do rywali, w drugiej części przejmując kontrolę nad spotkaniem. W końcówce zachowali również więcej spokoju ostatecznie rewanżując się Górnikowi za porażkę w 1. serii. MVP został zdobywca 6 bramek i ważny punkt kaliskiej obrony Miłosz Bekisz.

Na pierwszy mecz rundy rewanżowej szczypiorniści obu zespołów czekali prawie dwa miesiące. W pierwszych minutach niedzielnego spotkania mogło się wydawać, że w lepszej formie z przerwy wrócili zabrzanie, ale wraz z biegiem czasu sytuacja odwróciła się niemal o 180 stopni.

Pierwszą bramkę zdobył rozgrywający Górnika, Łukasz Gogola, a w kolejnych akcjach nieskuteczni w ataku byli gospodarze. Kilka błędów i strat doprowadziło do łatwych bramek zabrzan, które dały im prowadzenie. Pierwszą bramkę dla Energa MKS-u rzucił Kacper Adamski, ale później kolejne trafienia zaliczał Górnik prowadząc 1-6 w 12 minucie. Dopiero czas dla trenera Pawła Nocha uporządkował grę kaliszan pozwalając na zmniejszenie dystansu między zespołami i zejście na przerwę ze stratą trzech bramek.

Gospodarze bardzo dobrze weszli w drugą część meczu, pierwsze dwie bramki zdobyte przez Konrada Pilitowskiego i Miłosza Bekisza natchnęły kaliszan do odrabiania strat. Górnik początkowo nie dawał za wygraną, ale w 39 minucie tablica wyników pokazywała już remis. O przerwę poprosił trener Marcin Lijewski i krótko po niej dwa trafienia zaliczył Krzysztof Łyżwa. Kluczowy dla wyniku meczu okazał się fragment między 47 a 52 minutą. Świetnie pracowała obrona Energa MKS-u, a rzuty gości odbijał Mikołaj Krekora. Dobra seria w defensywie napędzała ataki i podbudowywała gospodarzy mentalnie co doprowadziło do pięciu trafień kaliszan bez odpowiedzi gości. W ostatnich minutach Energa MKS Kalisz zachował więcej zimnej krwi upewniając się, że trzy punkty zostaną w Kaliszu.

Zwycięstwo z Górnikiem pozwoliło kaliskiemu zespołowi awansować na 6 miejsce w tabeli PGNiG Superligi. Górnik utrzymał 4 miejsce, ale ma już tylko jeden punkt przewagi nad Piotrkowianinem i trzy nad Energa MKS-em.

Energa MKS Kalisz – Górnik Zabrze 25:22 (11:13)

Energa MKS Kalisz: Mikołaj Krekora, Łukasz Zakreta – Miłosz Bekisz 6, Kacper Adamski 4, Michał Drej 4, Bartłomiej Tomczak 3, Konrad Pilitowski 3, Piotr Krępa 2, Maciej Pilitowski 1, Marek Szpera 1, Robert Kamyszek 1, Mateusz Kus.

Górnik Zabrze: Jakub Skrzyniarz, Paweł Kazimier – Łukasz Gogola 5, Damian Przytuła 4, Dawid Molski 2, Krysztof Łyżwa 2, Paweł Dudkowski 2, Igor Bykowski 1, Ljubomir Ivanytsia 1, Michał Adamuszek 1, Paweł Krawczyk 1, Piotr Rutkowski 1, Sebastian Kaczor 1, Szymon Mucha 1.

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: