Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 15 kwietnia 2018

Energa wygrywa w Kwidzynie po karnych

PO ZACIĘTYM I WYRÓWNANYM SPOTKANIU MMTS KWIDZYN PRZEGRAŁ NA ZAKOŃCZENIE RUNDY ZASADNICZEJ Z ENERGĄ MKS KALISZ. CO PRAWDA W REGULAMINOWYM CZASIE PADŁ REMIS 21:21, ALE RZUTY KARNE LEPIEJ WYKONYWALI GOŚCIE WYGRYWAJĄC TEN ELEMENT GRY 1:2. CIEKAWOSTKĄ MECZU BYŁA NATOMIAST OK. 12 MINUTOWA PRZERWA SPOWODOWANA KONIECZNOŚCIĄ WYMIANY USZKODZONEJ BRAMKI.
 
Początek meczu to wyrównana walka z obu stron. Jako pierwsi drogę do siatki znaleźli goście, którzy po trafieniach Marka Szpery i Kiryła Kniazeua objęli prowadzenie 0:2. Dopiero w 5 minucie gola dla gospodarzy zdobył Andrzej Kryński. Sześć minut później, po kolejnych trafieniach Kniazeua (rzut karny) i Szpery, kaliszanie powiększyli swoją przewagę do 3 bramek – 2:5. Stan ten utrzymywał się do 14 minuty i stanu 4:7. Wówczas kwidzynianie wzięli się do odrabiania strat. Dobrze spisywała się defensywa MMTS oraz stojący między słupkami Krzysztof Szczecina. W ataku skutecznością popisywał się natomiast Michał Peret. W efekcie czerwono-czarni zdobyli 6 bramek z rzędu wychodząc w 27 minucie gry na prowadzenie 10:7. Niestety w końcówce gospodarze nie zdołali powstrzymać Bartosza Wojdaka, który trzykrotnie wpisał się na listę strzelców. W efekcie po 30 minutach gry MMTS prowadził z Energą MKS zaledwie jedną bramką – 11:10.
 
Po przerwie MMTS rozpoczął od trafień Macieja Pilitowskiego i Damiana Przytuły – 13:10. W kolejnych minutach inicjatywę przejęli jednak goście, którzy stopniowo odrabiali stratę bramkową do gospodarzy. W 43 minucie był już remis po 15 i sytuacja czerwono-czarnych stawała się coraz trudniejsza. Tym bardziej, że MMTS nie istniał w ataku, a bramki dla gospodarzy zdobywał wyłącznie Michał Potoczny trafiając z rzutów karnych. Dodatkowo w 39 minucie gra musiała zostać przerwana z uwagi na konieczność wymiany jednej z bramek, co wyraźnie rozprężyło czerwono-czarnych. Z gry kwidzynianie trafili dopiero w 52 minucie, kiedy to od stanu 17:17 odskoczyli rywalom na trzy bramki. Kolejno gole zdobywali wówczas: Maciej Pilitowski, Patryk Grzenkowicz i Michał Potoczny (karny).
 
Niestety przez ostatnie 5 minut kwidzynianie nie potrafili utrzymać swojej przewagi. Trafiali natomiast rywale, którzy po golach Marka Szpery, Michała Dreja i Kiryła Kniazeua wyszli na prowadzenie 20:21. W końcówce kwidzynianie przeprowadzili jeszcze akcję zakończoną faulem rywali. Sędziowie odgwizdali rzut karny dla MMTS, ale nie zatrzymali upływającego czasu. W efekcie Michał Potoczny podszedł do rzutu już po zakończeniu regulaminowego czasu gry. Kwidzyński rozgrywający wytrzymał jednak presję i pokonał Łukasza Zakretę doprowadzając tym samy do remisu i rzutów karnych.
 
W tym elemencie gry lepsi byli jednak goście. Konkurs rzutów karnych fatalnie rozpoczął Potoczny, który w meczu nie mylił się zdobywając 6 bramek. Tym razem jego rzut obronił bramkarz Kalisza. Ze strony rywali trafił natomiast Kirył Kniazeu. Chwilę później swojej szansy nie wykorzystał także Alan Guziewicz, na co kaliszanie odowiedzieli trafieniem Michała Dreja. Nadzieje MMTS na sukces przedłużył jeszcze Andrzej Kryński, który pokonał bramkarza Energii MKS. Niestety było to ostatnie trafienie w tym meczu. Kolejne szanse marnowali bowiem: Bartosz Wojdak, Arkadiusz Ossowski, Kamil Adamski oraz Damian Przytuła i seria rzutów karnych zakończyła się zwycięstwem Kalisza 1:2.
 

MMTS KWIDZYN – ENERGA MKS KALISZ 21:21 (11:10) K. 1:2

MMTS: Szczecina, Dudek – Grzenkowicz 1, Dymik, Kryński 4, Krieger, Peret 4, Guziewicz 1, Ossowski, Potoczny 7, Janikowski, Pilitowski 2, Landzwojczak, Przytuła 2.
Energa MKS: Zakreta, Jarosz – Kwiatkowski 1, Krytski 1, Adamczak, Drej 3, Misiejuk, Grozdek, Szpera 5, Kniazeu 5, Wojdak 4, Czerwiński 1, Adamski 1.
 

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: