Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 14 maja 2017

Finały 2017: Bez niespodzianki w półfinale

Szczypiorniści MMTS Kwidzyn przegrali swój pierwszy półfinał mistrzostw Polski. Mimo znakomitego początku meczu i prowadzenia 6:1, kwidzynianie ulegli Vive Tauron Kielce 19:24 i swoich szans na awans do finału szukać będą w rewanżowym starciu w Kielcach. Drugi mecz półfinałowy tej pary zaplanowano na wtorek, 16 maja o godz. 18.30.
Kwidzynianie znakomicie rozpoczęli to spotkanie. Uważna gra w obronie, skuteczne interwencje Krzysztofa Szczeciny oraz szybkie kontry sprawiły, że MMTS szybko wyszedł na prowadzenie 4:0. Dopiero w 5 minucie kielczanie trafili po raz pierwszy za sprawą Julena Aguinagalde. Kwidzynianie nie zmienili jednak swej gry i kolejne akcje zakończone rzutami Marka Szpery i Pawła Gendy powiększyły przewagę gospodarzy do stanu 6:1. Przewaga czerwono-czarnych mogła być jeszcze większa, gdyby kwidzynianie wykorzystali wszystkie kontrataki. Niestety pięciokrotnie z pojedynków jeden na jeden wychodził bramkarz Kielc Filip Ivić.
W 10 minucie Krzysztof Lijewski trafił na 6:2 i od tego momentu gra się trochę wyrównała. Ivić ponownie zatrzymywał jednak ataki MMTS, tym razem Marka Szpery. Chwilę później kolejnego gola dla gości zdobył natomiast Karol Bielecki. Jak się okazało trzybramkowa przewaga MMTS utrzymała się do 21 minuty i stanu 9:6. Chwilę później sędziowie zdecydowali o obustronnym wykluczeniu Michała Jureckiego i Keliana Janikowskiego i od tego momentu na parkiecie coraz lepiej radzili sobie goście. Okres dobrej gry Vive rozpoczął się od gola Julena Aguinagalde. Co prawda w 23 minucie, skutecznym rzutem karnym, Michał Potoczny odparł jeszcze ataki Kielc, ale kolejne minuty przyniosły wyraźną dominację mistrzów Polski. Kwidzynianie coraz trudniej przedostawali się przez mury kieleckiej defensywy, natomiast goście rzucając 4 bramki pod rząd wyszli na prowadzenie 10:12. Pierwszą połowę zakończyło jednak trafienie Mateusza Seroki i kwidzynianie schodzili na przerwę ze stratą tylko jednej bramki.
Początek drugiej połowy to kontynuacja skutecznej gry Vive. W efekcie kielczanie rzucili 8 bramek przy zaledwie 1 trafieniu MMTS (Michał Peret). Skuteczna gra m.in. Tobiasa Reichmanna i Deana Bombaća sprawiła, że w 45 minucie gry Vive prowadziło w Kwidzynie różnicą aż 8 bramek – 12:20. Dopiero wówczas do głosu doszli kwidzynianie. Najpierw trafił Kamil Krieger, po czym dwukrotnie drogę do siatki znalazł Kelian Janikowski i kwidzynianie zmniejszyli straty do rywali do 5 bramek. Znakomicie prezentował się również Paweł Kiepulski, którego interwencje pozwalały gospodarzom zmniejszać istniejącą różnicę bramek. Gdy w 53 minucie Michał Potoczny zmniejszył straty MMTS do 4 trafień – 16:20 wydawało się, ze kwidzynianie mogą jeszcze w tym meczu sprawić niespodziankę. Niestety na więcej nie pozwolili już rywale. W ostatniej minucie rzut karny wykorzystał natomiast Karol Bielecki i mecz zakończył się pieciobramkowym zwycięstwem kielczan.
 

MMTS KWIDZYN – VIVE TAURON KIELCE 19:24 (11:12)

MMTS: Szczecina, Kiepulski – Genda 2, Krieger 1, Peret 4, Szpera 2, Klinger, Szczepański, Rosiak, Nogowski 4, Seroka 1, Ossowski, Potoczny 2, Janikowski 3.
Kary: 8 minut
Vive Tauron: Ivić – Jurecki, Walczak, Reichmann 3, Chrapkowski, Kus, Aguinagalde 5, Bielecki 5, Jachlewski, Strlek, Lijewski 5, Zorman, Bombać 3, Djukić 3.
Kary: 8 minut

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: