Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 15 maja 2018

Finały: Gwardziści bliżej Finału

W pierwszym meczu półfinału PGNiG Superligi opolanie wygrali 33-32 z Orlen Wisłą Płock. Już w sobotę decydujący mecz o miejsce w półfinale.
 
Gwardziści po zaciętej walce o półfinał PGNiG Pucharu Polski z Azotami Puławy i po wyeliminowaniu w ćwierćfinale PGNiG Superligi Górnika Zabrze, nie osiedli na laurach. Postawili się utytułowanemu rywalowi z Płocka, a 2800 widzów poprowadziło ich do sensacyjnego zwycięstwa.
 
Opolanie z pewnością wykorzystali osłabienia wicemistrza Polski, ale też dobrali odpowiednią taktykę. Gdyby nie indywidualne popisy Daszka i kilka rzutów Duarte, kto wie czy nie otworzyliby sobie drzwi do finału znacznie szerzej. Co ważne przez niemal całe spotkanie mieli inicjatywę, wielka szansa nie sparaliżowała ich poczynań. Jedynie między 9, a 17 minutą zaliczkę mieli Wiślacy. Ze stanu 4-3 dla gospodarzy doprowadzili do wyniku 7-5 dla nich. W tym czasie opolanie aż trzy razy stracili piłkę i grali w osłabieniu.
 
[embedyt] https://www.youtube.com/watch?v=Vq81Fw8_8G8[/embedyt]
 
Kiedy wyeliminowali błędy było dużo lepiej. Malcher zatrzymał Zabica, a do remisu doprowadził w 18 minucie Zadura. Za chwilę gwardziści przechwycili piłkę i prowadzenie dał im Jankowski. Po pudle Racotei i golu ze skrzydła Mauera było 9-7. Kiedy zaś pogubił się Tarabochia, a obrotowy Jankowski trafił szczęśliwie z 10 metra Gwardia prowadziła 13-10 (25 minuta).
 
Goście szybko odpowiedzieli dwa razy, a parady Malchera wykorzystali Mokrzki i Zadura. Tuż przed przerwą było 16-13, ale z karnego po czasie rzucił jeszcze Zabic. Zaraz po przerwie ponownie błysnął Malcher, a trzy bramki przewagi dał opolanom na raty Mauer. Utrzymywali je przez jakiś czas, ale po własnym błędzie i kontrze Daszka wygrywali tylko 21-20. Wciąż jednak walczyli, mimo że do remisu 22-22 doprowadził niezawodny Daszek.
 
Opolanie też mieli swoich bohaterów. Bronił Malcher, z dystansu rzucał Łangowski, a na kole nie mylił się Jankowski. Kiedy Mauer po wrzutce trafił z powietrza na 29-27 widownia wręcz oszalała i do końca na stojąco wspierała Gwardię. Po tym jak Wichary zatrzymał Zadurę, Daszek doprowadził do remisu 32-32. Odpowiedział Łangowski, a w 22 sekundy Wisła nie doprowadziła do remisu.
 
KPR Gwardia Opole – Orlen Wisła Płock 33-32 (16-14)
Gwardia: Malcher – Lemaniak 1, Siwak 2, Zarzycki, Łangowski 8, Tarcijonas 1, Mokrzki 5, Jankowski 6, Zadura 5, Mauer 4, Morawski 1.
Wisła: Morawski, Wichary, Borbely – Daszek 10, Duarte 6, Krajewski 4, Racotea, Ghionea 2, Piechowski, Ivić 4, Tarabochia 1, Zabic 4, Mihić 1.
 

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: