Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 22 kwietnia 2018

Finały: Mecz walki w Lubinie

W pierwszym meczu o „dziką kartę” szczypiorniści Zagłębia Lubin wygrali z Energą MKS Kalisz 27:26. Miedziowi do przerwy prowadzili 14:10. Rewanż w najbliższą środę w Kaliszu.
 
Od momentu 2:3 dla gości lepiej zaczęli grać gospodarze, lubinianie poprawili obronę i przez dziesięć minut dali sobie rzucić tylko jedną bramkę. W tym czasie Miedziowi trafiali aż pięciokrotnie i zrobiło się 7:4. Podopieczni Bartłomieja Jaszki i Jarosława Hipnera złapali wiatr w żagle i nie pozwalali rywalom na wiele, a ci obijali słupki i poprzeczkę lubińskiej bramki. W 18. minucie na listę strzelców wpisał się nawet golkiper Zagłębia Patryk Małecki i mieliśmy 9:4. Strzelecką niemoc gości przełamał w końcu z rzutu karnego Kiryl Kniazeu, ale niewiele to pomogło. Do przerwy utrzymała się dość wyraźna przewaga Miedziowych.
 
Druga połowa zaczęła się podobnie jak pierwsza. Na dwie bramki gości odpowiedział Anderson Mollino. Dziesięć minut po zmianie stron przewaga Miedziowych stopniała do dwóch trafień – 17:15. Do remisu kwadrans przed końcem spotkania doprowadził były zawodnik Zagłębia, Paweł Adamczak, który trafił z drugiej linii. Przy stanie po 20 o czas dla swojej drużyny poprosił Bartłomiej Jaszka. Chwilę później lubinianie wyszli na dwie bramki, ale goście głównie za sprawą duetu Kniazeu-Szpera znów doprowadzili do remisu. W końcówce kilka ważnych piłek odbił Patryk Małecki i Zagłębie wyszło na 3-bramkowe prowadzenie, ale nie udało się go utrzymać do końca. Mecz zakończył się skromną wygraną Miedziowych 27:26, choć była jeszcze szansa na bramkę nr 28. Piłka po rzucie karnym Arkadiusza Moryto trafiła w słupek. Sprawa awansu do fazy play-off pozostaje nadal otwarta.
 
-Szkoda, że nie udało się wygrać wyżej, choć mieliśmy ku temu okazję. Jedna bramka to bardzo mała zaliczką, ale jedziemy na ciężki teren do Kalisza walczyć o awans do następnej rundy. Ten mecz pokazał, że spotkały się dwie równorzędne drużyny i myślę, że w rewanżu emocji nie zabraknie – mówi Tomasz Pietruszko.
MKS Zagłębie Lubin – Energa MKS Kalisz 27:26 (14:10)
Zagłębie: Małecki 1, Skrzyniarz – Stankiewicz 1, Przysiek 2, Kużdeba 4, Mrozowicz 3, Pawlaczyk , Gębala, Szymyślik 2, Sroczyk , Dziubiński, Pietruszko 3, Moryto 7, Mollino 4.
MKS: Zakreta, Jarosz – Kwiatkowski, Krytski 2, Adamczak 1, Kobusiński, Drej, Klopsteg 3, Misiejuk, Szpera 6, Kniazieu 9, Bałwas 1, Wojdak 1, Adamski 2, Grozdek 1.


 

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: