W pierwszym meczu ćwierćfinału EHF Ligi Europy wygrali Duńczycy. Efektowna pogoń ORLEN Wisły Płock w drugiej połowie meczu i zmniejszenie dystansu do trzech bramek kwestię awansu w dwumeczu pozostawia otwartą. Po dramatycznym meczu w Danii, rewanż już za tydzień w ORLEN Arenie w Płocku.

Zawodnicy ORLEN Wisły Płock rozpoczęli mecz bardzo dobrze. Pierwszą bramkę w meczu zdobył Zoltan Szita, a Adam Morawski popisał się udaną interwencją w bramce. Sędziowie zdecydowali jednak o przyznaniu rzutu karnego dla Duńczyków i w 3 min. było 1:1. Niestety Przemysław Krajewski został zatrzymany przez bramkarza GOG, który obronił rzut karny. Pierwsze 5. minut to wyrównane starcie obu zespołów i na tablicy widniał wynik 3:3. W 7 min. Morawski udanie interweniował przy rzucie karnym wykonywanym przez Jakobsena. Niko Mindegia wyprowadził płocczan na prowadzenie 4:3. W 8 min. ponownie był remis 4:4. W kolejnej akcji skutecznie zagrali gospodarze i wyszli na prowadzenie 5:4. W 10 min. GOG prowadził 6:4. Nafciarze złapali kontakt za sprawą Serdio, jednak odpowiedź gospodarzy była błyskawiczna i w 13 min. prowadzili już 8:5. Szóstą i siódmą bramkę dla Nafciarzy zdobył Michał Daszek. Lovro Mihić został upomniany 2-minutową karą. Gospodarze zagrali skutecznie i w 15 min. prowadzili 9:7. Dziesiąte trafienie GOG było za sprawą Bergentala.

W zespole gospodarzy 2 min. kary otrzymal Nielsen i płocczanie grając w przewadze zdobyli bramkę. Mimo osłabienia gospodarze zdołali rzucić skutecznie. Grę w przewadze Nafciarze kończyli przy stanie 12:8. Kolejna kara indywidualna dla Wisły – Leon Susnja. Skuteczny Daszek nie dał szans bramkarzowi gospodarzy i wykorzystał rzut karny. W 20 min. rezultat na tablicy 12:9. Kolejna kara dla Nafciarzy po faulu Terzicia i GOG wyszedł na prowadzenie 4. bramkami.

W bramce Orlen Wisły skutecznie interweniował Morawski, który obronił rzut karny wykonywany przez Emila Jakobsena. Przy pięciobramkowej przewadze gospodarzy trener Xavi Sabate poprosił o czas. Po wznowieniu gry bramkę zdobył Daszek. Niestety w 25 min. było już 15:10. W indywidualnej akcji Mindegia wywalczył rzut karny i Nafciarze ponownie grali w przewadze. Tym razem jednak  HALLGRÍMSSON był lepszy od Michała Daszka. W 28 min. kontra Wisły zakończyła się bramką Daszka. O czas porosił trener GOG. Końcówka pierwszej połowy to błędy przy rozegraniu po obu stronach. Na przerwę zespoły schodziły przy stanie 17:12.

W pierwszej części meczu gospodarze grali skuteczniej, zwłaszcza w kontratakach. Wiśle niestety brakowało szczęścia i skuteczności. Świetnie bronił islandzki bramkarz GOG.

Drugą połowę od zdobycia 18. bramki rozpoczęli zawodnicy GOG. Płocczanie odpowiedzieli trzynastym trafieniem. Nafciarze konsekwentnie odrabiali straty i zagrali skuteczniej w obronie. W 38 min. na tablicy widniał wynik 19:14. Karą 2 min. został ukarany Oscar BERGENDAHL. Mimo gry w osłabieniu, to gospodarze zdobyli 20. bramkę. Karą 2 min. został upomniany także Terzić. Morten Olsen rzucił 21. bramkę dla GOG. Odpowiedział Michał Daszek, a w bramce kolejną interwencją popisał się Morawski. O czas ponownie poprosił Xavi Sabate w 44 min. meczu.

Po wznowieniu gry Alvaro Ruiz zdobył 16. bramkę dla Wisły. Gospodarze popełnili błąd przy rozegraniu i Nafciarze zaliczyli 17. trafienie. W ciągu dwóch minut płocczanie odrobili aż 3 bramki i o czas poprosił trener GOG Nicole KRICKAU. Pokerowe zagranie z siódemką zawodników gospodarzy w polu nie zdało egzaminu i kolejna bramkę zdobyli Nafciarze, którzy ponownie zmniejszyli dystans do trzech bramek. W 50 min. wynik 24:19. Kolejne trafienie było po stronie ORLEN Wisły, jednak szybko odpowiedział OLSEN.

Płocczanie zmienili sposób rozegrania, częściej atakowali skrzydłami i to wyraźnie przyniosło efekt w ofensywie. Po faulu na Mindegi goście otrzymali rzut karny, a gospodarze ponownie grali w dwuminutowym osłabieniu. Skuteczny rzut karny i znów udało się zmniejszyć dystans tym razem do czterech bramek. Błyskawicznie odpowiedział Emil LÆRKE, zdobywając 27 bramkę dla GOG. Po faulu na Przemysławie Krajewskim Duńczycy grali w podwójnym osłabieniu, poszkodowany natomiast zamienił rzut karny na 23. bramkę, a Lovro Mihić zaliczył 24 trafienie.

Nafciarze zagrali bardzo skutecznie i kolejna bramkę dla ORLEN Wisły zdobył Ruiz. Na 4 min. przed końcem płocczanie zmniejszyli dystans do 2 bramek. W 58 min. trener GOG poprosił o czas.Po wznowieniu gry, Przemysław Krajewski przechwycił piłkę i zdobył 27. bramkę dla Wisły. Jednak trzecią dwuminutowa karę otrzymał Terzić i w konsekwencji został ukarany czerwoną kartką. Rzut karny na bramkę zamienili Duńczycy, a tym razem to Xavi Sabate poprosił o czas. Po wznowieniu gry niestety kolejny raz skutecznie interweniował HALLGRÍMSSON. Mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 30:27.

W drugiej połowie ORLEN Wisła Płock zagrała twardo w obronie, skutecznie w ataku. O awansie zadecyduje mecz w ORLEN Arenie już za tydzień.

GOG Håndbold – ORLEN Wisła Płock 30:27 (17-12)

GOG Gudme: HALLGRÍMSSON Viktor – NILSEN Stig Tore Moen, JACOBSEN Steven, ANDERSEN Frederik, GARSDAL Lucas, MADSEN Emil, LÆRKE Emil, HALLGRÍMSSON Viktor, BERGENDAHL Oscar, GIDSEL Mathias, KILDELUND Kasper Emil, JAKOBSEN Emil, OLSEN Morten,, ANDERSEN Emil, ANDREASEN Søren, CLAUSEN Frederik

ORLEN Wisła Płock: Adam MORAWSKI, Abdelrahman HOMAYED – Michał DASZEK, Predrag VEJIN, Alvaro RUIZ, Abel SERDIO, Leon ŠUŠNJA, Zoltan SZITA, Krzysztof KOMARZEWSKI, Przemysław KRAJEWSKI, Mirsad TERZIC, Jeremy TOTO, Leonardo DUTRA, Lovro MIHIC, Mikołaj CZAPLINSKI, Niko MINDEGIA