Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 11 marca 2018

Górnik za mocny dla beniaminka

Zawodnikom Energi MKS Kalisz nie udało się sprawić niespodzianki w 26.serii spotkań PGNiG Superligi. Mimo ambitnej walki i gorącego wsparcia, jak zwykle licznej publiczności,  podopieczni Pawła Ruska ulegli we własnej hali Górnikowi Zabrze 24:32.
 
Eekipa Rastislava Trtika była niekwestionowanym faworytem sobotniego spotkania, ale kaliski beniaminek, który w tym roku radzi sobie na superligowych parkietach wyśmienicie, wcale nie zamierzał tanio sprzedać skóry. Niespodzianki sprawić się nie udało, ale kibice jak zwykle licznie wypełniający mury hali Arena na brak emocji narzekać nie powinni.
Pierwsza połowa dość długo była bardzo wyrównana, dopiero w jej końcowych fragmentach goście zdołali odskoczyć na 5-6 bramek. Gospodarze częściowo odrobili jednak straty i na przerwę schodzili tracąc do rywali trzy oczka (14:17).
Walka na całego rozpoczęła się w drugiej połowie, niestety ta w wykonaniu kaliszan okazała się słabsza. Marek Szpera, z urazem i zabandażowaną dłonią co rusz zmuszony był opuszczać parkiet, za to dla Kamila Adamskiego na rozegraniu, tym razem nie było to zbyt udane spotkanie.  Wysoko ustawieni w obronie rywale sprawiali gospodarzom mnóstwo problemów. Nawet gra w podwójnym osłabieniu, po tym jak w 45. minucie czerwoną kartką ukarany został Marek Daćko, nie przeszkodziła graczom Górnika w zdobyciu bramki. Ostatni kwadrans to już zdecydowana dominacja przyjezdnych, zwłaszcza, że poważnie uszczuplona została kaliska obrona, gdy w 46. minucie czerwony kartonik za faul zobaczył Zbigniew Kwiatkowski. Mimo ambitnej walki podopieczni Pawła Ruska nie sprostali doświadczonym rywalom, którzy ostatecznie wygrali różnicą ośmiu trafień.
 
Energa MKS Kalisz – NMC Górnik Zabrze 24:32 (14:17)
Kary: Energa MKS – 8 min (czerwona kartka – Zbigniew Kwiatkowski,  uderzenie rywala).  NMC Górnik – 12 min (czerwona kartka – Marek Daćko, uderzenie piłką w twarz rywala). Rzuty karne: Energa MKS 2/4, NMC Górnik 4/4.
Energa MKS: Tatar, Zakreta – Drej 7, Klopsteg 3, Bożek 2, Szpera 2, Kniaziew 2, Wojdak 2, Adamski 2, Bałwas 1, Czerwiński 1, Krytski 1, Kwiatkowski 1, Kobusiński, Misiejuk.
NMC Górnik: Galia – Sluijters 6, Czuwara 6, Buszkow 4, Gogola 3, Bąk 3, Daćko 2, Tomczak 4, Gromyko 2, Tatarincew 2, Fąfara, Bąk.
 

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: