Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 24 września 2021

Górnik wygrywa w Kwidzynie. MMTS bez zagrożenia z drugiej linii

Kwidzynianom nie udało się zdobyć kolejnych ligowych punktów. Po obiecującym pierwszym kwadransie gry MMTS oddał pole Górnikowi przegrywając ostatecznie 19:22. Bohaterami zabrzan zostali: Martin Galia, którego kwidzynianie obijali w pierwszej połowie meczu oraz Damian Przytuła, który rzucił swoim byłym kolegom z MMTS aż 7 bramek.

Początek meczu był dość niemrawy, a obie ekipy sporo błędów. Na pierwszą bramkę w tym meczu kibice musieli czekać do 4 minuty, kiedy to skutecznym rzutem popisał się Krzysztof Łyżwa. Wyrównanie padło natomiast dopiero w 7 minucie, po trafieniu Bartosza Nastaja z rzutu karnego. Pierwszą bramkę z gry kwidzynianie zdobyli natomiast 3 minuty później, kiedy to Alan Guziewicz doprowadził do remisu 2:2.

W 14 minucie gospodarzom udało się nie tylko doprowadzić do kolejnego wyrównania, ale po rzucie Patryka Grzenkowicza MMTS wyszedł nawet na jednobramkowe prowadzenie – 5:4. Niestety była to ostatnia dobra wiadomość po stronie kwidzynian. Podopieczni trenera Zbigniewa Markuszewskiego nagle stanęli bowiem w miejscu, popełniając kolejne błędy w ataku i niemiłosiernie obijając bramkarza rywali. W efekcie do końca pierwszej połowy meczu czerwono-czarni zdobyli zaledwie jedną bramkę (Patryk Grzenkowicz), przy 7 trafieniach Górnika. Dodatkowo Martin Galia wyrósł na bohatera tej części meczu, broniąc rzuty z pierwszej i drugiej linii oraz rzutów karnych.

Do przerwy kwidzynianie przegrywali z Górnikiem Zabrze 6:11 i niewiele wskazywało na możliwą zmianę tej sytuacji. Początek drugiej części meczu tylko potwierdził te przypuszczenia. Na trafienie Jędrzeja Zieniewicza goście odpowiedzieli bowiem bramkami Pawła Krawczyka i Lubomira Ivanytsia. W efekcie po 34 minutach gry zabrzanie prowadzili z MMTS różnicą 6 bramek – 7:13.

Kwidzynianie zdołali jednak poprawić grę, a sygnał do odrabiania strat dały udane interwencje Bartosza Dudka. W ataku gole zdobywali wówczas Jakub Szyszko i Arkadiusz Ossowski, zmniejszając rozmiar strat do zaledwie 2 trafień – 11:13.

Niestety zryw kwidzynian był zbyt krótki. Serię gospodarzy przerwał bowiem Piotr Rutkowski, po czym zabrzanie rzucili 4 bramki przy jednym trafieniu MMTS (Alan Guziewicz) i na kwadrans przed końcem meczu prowadzili 12:18. Nadzieję w serca kwidzyńskich kibiców wlał jeszcze Hubert Kornecki (2 bramki z rzutów karnych) i Ryszard Landzwojczak, zmniejszając rozmiar strat do trzech trefień – 15:18. Na więcej nie pozwolili jednak goście, a konkretnie Damian Przytuła, który kolejnymi trafieniami punktował swoich byłych kolegów. Ostatecznie Górnik wygrał w Kwidzynie 22:19. Graczem meczu wybrano natomiast Damiana Przytułę.

MMTS Kwidzyn – Górnik Zabrze 19:22 (6:11)

MMTS: Szczecina, Dudek – Kornecki 2, Grzenkowicz 2, Orzechowski 1, Krieger 2, Peret, Zieniewicz 2, Kutyła, Guziewicz 3, Ossowski 2, Nastaj 1, Szyszko 3, Landzwojczak 1.

Górnik: Galia – Molski 3, Bis 2, Łyżwa 2, Krawczyk 2, Gogola 1, Ivanytsia 2, Kondratiuk 1, Kaczor 1, Bykowski, Adamuszek, Rutkowski 1, Przytuła 7.

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: