Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 7 grudnia 2022

LM: Kielczanie wygrywają

Drużyna Łomża Industria Kielce pokonała OTP Bank Pick Szeged w ramach 9. kolejki Ligi Mistrzów (31:28). To siódme kolejne zwycięstwo Mistrzów Polski na parkietach Champions League. 

OTP Bank Pick Szeged – Łomża Industria Kielce 28:31 (13:16)

Łomża Industria Kielce: Kornecki, Wolff – Sanchez, Wiaderny, Sićko, A. Dujshebaev, Tournat, Karacić, Moryto, D. Dujshebaev, Thrastarson, Remili, Stenmalm, Gębala, Karalek, Nahi 

OTP Bank Pick Szeged: Alilović, Krivokapić – Tonnesen, Bodo, Martins, Radivojević, Szita, Gaber, Sostarić, Frimmel, Banhidi, Garciandia, Bombac, Rosta, Mackovsek, Blonz 

Europejska Federacja Piłki Ręcznej uznała polsko-węgierskie starcie Meczem Tygodnia 9. kolejki Ligi Mistrzów. Łomża Industria Kielce, wicelider tabeli Grupy B, mierzył się z szóstą ekipą w stawce, OTP Bank Pickiem Szeged. Dla Węgrów była to okazja do rewanżu za porażkę poniesioną miesiąc temu w Kielcach (30:37). Mistrzowie Polski zapowiadali z kolei, że w wyścigu o pierwsze miejsca w tabeli liczy się każdy punkt, dlatego w Segedynie dadzą z siebie wszystko.

Słowa szybko zamieniły się w czyny, bo kielczanie doskonale rozpoczęli spotkanie. Nie minęło nawet dziesięć minut gry, a Łomża Industria Kielce prowadziła 6:2. Dobrze w mecz wszedł Andreas Wolff, fantastycznie wyglądała współpraca na linii Igor Karacić – Nicolas Tournat.

Trener Talant Dujahebaev przed meczem doceniał klasę Bence Banhidiego, obrotowego rywali. Szkoleniowiec Mistrzów Polski przygotował jednak plan, by powstrzymać węgierską gwiazdę. Kielecka defensywa nie odstępowała Banhidiego na krok, nasi obrońcy podwajali krycie i pilnowali każdego podania w jego stronę. Łomża Industria Kielce wytrąciła rywalom oręż, dzięki czemu nasza przewaga rosła. Gdy w 22. minucie trafił Haukur Thrastarson, było 13:8.

Niestety, kilkadziesiąt sekund później Islandczyk doznał groźnie wyglądającej kontuzji. Rozgrywający upadł na parkiet, trzymając się na prawe kolano i boisko opuścił dzięki asyście kolegów. Krótka przerwa w grze wybiła kielczan z rytmu, dla gospodarzy natomiast była okazją do nowego rozdania. Bramkę zamurował Mirko Alilović, a węgierski atak łatwiej znajdował drogę do celu. W efekcie pięciobramkowa seria Picku Szeged i wyrównanie stanu gry po trafieniu Deana Bombaca (13:13).

By przełamać chwilową niemoc kielczan, potrzebny był rzut karny egzekwowany przez najskuteczniejszego w pierwszej połowie Arkadiusza Moryto. Znowu przypomniał o sobie Andreas Wolff, który do końca pierwszej połowy nie stracił już żadnej bramki. Gole Szymona Sićko oraz Dylana Nahi pozwoliły kielczanom częściowo odbudować zaliczkę jeszcze przed zmianą stron (16:13).

Po powrocie do gry gospodarze rzucili się do odrabiania strat, ale Mistrzowie Polski konsekwentnie pilnowali wypracowanego prowadzenia. Przez kolejny kwadrans utrzymywała się kilkubramkowa przewaga kielczan, choć świetne zawody rozgrywał Dean Bombac. Po kieleckiej stronie wciąż nieomylny był jednak Arkadiusz Moryto, często trafiali także Nicolas Tournat i Dylan Nahi.

Przeciąganie liny trwało do końca spotkania, ale w żadnym momencie przewaga drużyny Łomża Industria Kielce nie była zagrożona, choć w ostatniej minucie Pick zbliżył się na dwa ”oczka” (28:30). Kolejny dwucyfrowy wynik w bramce zanotował Andreas Wolff, który odbił 14 z 41 rzutów rywali (34%), a najlepszym strzelcem spotkania został Arkadiusz Moryto (8 goli), który odebrał także tytuł dla MVP meczu.

Łomża Industria Kielce zwyciężyła 31:28, wygrywając siódme kolejne spotkanie na parkietach Champions League.

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: