Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 27 października 2021

Kielczanie z patentem na PSG!

Nie mylił się Dylan Nahi, zapowiadając, że w środę czeka nas wielki mecz. Faktycznie, to był wielki mecz drużyny Łomża Vive Kielce, która pokonała Paris Saint-Germain 38:33 (19:14). To już trzecie zwycięstwo Mistrzów Polski z rzędu nad PSG w Hali Legionów.

Łomża Vive Kielce – Paris Saint-Germain HB 38:33 (19:14)

Łomża Vive Kielce: Kornecki, Wolff – Vujović, Sanchez, Sićko, A. Dujshebaev, Tournat, Yusuf, Karačić, Kulesh, Moryto, Surgiel, Karalek, Gudjonsson, Nahi

PSG: Gerard, Genty – Steins, Ntanzi, Keita, Kristopans, Kounkoud, Sole, Toft Hansen, Remili, Grebille, Syprzak, L. Karabatić, Hansen, N. Karabatić, Prandi

Pierwsza siódemka: Wolff – Nahi, Sićko, Karačić, Vujović, Moryto, Tournat

Na takie mecze, jak ten, czeka się cały sezon! W ramach 6. kolejki zmagań Ligi Mistrzów do Kielc przyjechała naszpikowana gwiazdami drużyna Paris Saint-Germain. Choć po drugiej stronie parkietu straszą Mikkel Hansen czy Nikola Karabatić, kielczanie zdawali się mieć patent na Mistrzów Francji, grając przed własną publicznością. Poprzednie dwie wizyty paryżan w Kielcach kończyły się dla nich fiaskiem. Wypełniona po brzegi Hala Legionów liczyła, że w środowy wieczór statystyka ta nie ulegnie zmianie.

Gorący doping widocznie podwyższył ciśnienie u zawodników obu ekip. W pierwszych minutach zarówno kielczanie, jak i przyjezdni z Paryża, wyglądali na niesamowicie zmotywowanych, co odbiło się na bardzo twardej grze w obronie. U atakujących potrafiło to jednak spętać ręce, bo w najprostszych sytuacjach pomylili się Nikola Karabatić i Arek Moryto.

Wynik otworzyli leworęczni: Nedim Remili dla PSG oraz Branko Vujović dla kielczan. Gra bramka za bramkę toczyła się ponad dziesięć minut, po czym nastąpił przełom. Sytuacyjne trafienie z biodra zdobył Igor Karačić, dwie rakiety z drugiej linii posłał Szymon Sićko, na dokładkę poprawił Dylan Nahi, a gości skutecznie powstrzymywał Andreas Wolff. Efektem seria czterech trafień z rzędu i prowadzenie Łomża Vive Kielce 9:5 (14. min.).

Mistrzowie Polski poczuli krew i ani myśleli zdejmować nogi z gazu. Do przerwy żółto-biało-niebiescy do swojej przewagi dołożyli jeszcze jedną „cegiełkę” (19:14), choć prowadzili już nawet sześcioma bramkami. Co ciekawe, przed zmianą stron w obozie Łomża Vive Kielce najczęściej rywali karcił… były zawodnik PSG, czyli Dylan Nahi (5 goli). Po drugiej stronie parkietu kroku próbował dotrzymać mu Ferran Sole (4). 

Po powrocie do gry PSG wzięło się za odrabianie strat i chwilowo przejęło inicjatywę. Bramkę zamurował Vincent Gerard, trafiali Dainis Kristopans, Luc Steins oraz Elohim Prandi. Gdy rzucił ostatni z wymienionych, różnica stopniała do zaledwie dwóch bramek (19:21, 37. min.).

Drużyna Łomża Vive Kielce na szturm rywali znalazła jednak receptę. I to jaką! Kielczanie odpłacili się paryżanom kolejną serią czterech trafień, a po bramce Branko Vujovicia nie tylko odbudowali przewagę, ale wyszli na najwyższe jak dotąd prowadzenie (27:20, 41. min.).

Jak się później okazało, był to decydujący moment spotkania, bo goście nie byli w stanie ponownie zbliżyć się do naszej drużyny. Szarpał Prandi, z karnych nie mylił się Mikkel Hansen, ale po kieleckiej stronie skutecznie odpowiadali Nahi, Sićko czy Artsem Karalek. W dodatku regularnie o swojej obecności w bramce efektownymi interwencjami przypominał Wolff.

Końcowa różnica wyniosła pięć trafień. Najskuteczniejszym zawodnikiem spotkania został Mikkel Hansen (osiem bramek, wszystkie z rzutów karnych), a wśród kielczan po sześć razy punktowali Dylan Nahi oraz Szymon Sićko.

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: