Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 31 marca 2017

KPR RC – Wybrzeże. Gwóźdź do trumny

sportowe-fakty

AUTOR: KAMIL KOŁSUT

KPR RC Legionowo w dwudziestej piątej serii PGNiG Superligi przegrał z Wybrzeżem Gdańsk 25:27. Gospodarze stracili szanse na awans do Fazy Finałowej. Środowy mecz był dla nich gwoździem do trumny.

Dla podopiecznych Roberta Lisa było to spotkanie z popularnego gatunku „meczów ostatniej szansy”. Tylko wygrana przedłużała szanse legionowian na miejsce w gronie dziesięciu najlepszych drużyn mistrzostw Polski. I tego, co przed startem sezonu władzom oraz zawodnikom z Legionowa wydawało się oczywistością, zespół osiągnąć nie zdołał.
Zaczęło się dobrze, dla KPR-u RC dość klasycznie. Damian Suliński dwa razy dostał piłkę na prawym skrzydle i dwukrotnie zrobił to, z czego jest dość dobrze znany – wykorzystał złe ustawienie rywala, upadł na parkiet zarobił dublet: rzut karny plus dwie minuty kary dla rywala. Niestety, przy drugiej akcji nabawił się urazu stopy. A później dla gospodarzy było jeszcze gorzej.
Gdańszczanie nie pozwolili rywalom odskoczyć i szybko ułożyli grę. Podopieczni Marcina Lijewskiego i Damiana Wleklaka prowadzili sprawny atak pozycyjny, a w obronie ich asem atutowym był wysunięty Jacek Sulej. Przyjezdni do bramki trafiali zarówno po ułożonych akcjach, jak i szybkich wznowieniach. W pierwszej połowie ich jedynym słabym punktem było prawe skrzydło, z którego mylili się cztery razy.
Atak KPR-u RC wyglądał kiepsko. Nie udawały się akcje budowane pod Witalija Titowa, rywale czujnie pilnowali też Tomasza Kasprzaka. Obrotowy gospodarzy swoje bramki oczywiście zdobył, ale to było mało.
Meczu piłki ręcznej nigdy nie wolno zamykać po pierwszej połowie, ale w przerwie – gdy obie drużyny dzieliło już osiem goli (10:18) – trudno było znaleźć argumenty przemawiające na korzyść miejscowych
Głowy kibiców w Arenie Legionowo zaczęły się lekko unosić, gdy między słupkami obudził się Mikołaj Krekora. Gospodarze zebrali się na zryw, odrobili część strat (18:22), ale gdańszczanie po kilku minutach przestoju odzyskali równowagę. Uszczelnili obronę, odpalili kontrę i nie pozwolili rywalom na złapanie kontaktu (18:24).
Jako, że Lis na ławce rezerwowych miał tylko bramkarza oraz dwóch skrzydłowych, zmianami trudno było mu odmienić losy meczu.
Spotkanie wcale się jednak nie skończyło. Legionowianie złapali jeszcze jeden oddech i dzięki szczelnej obronie oraz Krekorze półtorej minuty przed ostatnią syreną było 25:27. Gospodarze przejęli jeszcze piłkę, mogli zdobyć bramkę kontaktową, ale rzut karny zmarnował Witalij Titow. To wyjaśniło kwestię trzech punktów.
Wybrzeże, dzięki wygranej, umocniło się na trzecim miejscu w tabeli grupy granatowej. Gdańszczanie mają na koncie trzy punkty więcej od Chrobrego Głogów, który w weekend zagra z Meble Wójcikiem Elbląg.
Gdy ekipa z Pomorza będzie toczyła korespondencyjny bój o Rundę Finałową, legionowian czeka pożegnanie z graniem o najwyższą stawkę. Po wyjazdowym starciu z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski ekipie Lisa zostanie już tylko Puchar PGNiG Superligi.
KPR RC Legionowo – Wybrzeże Gdańsk 25:27 (10:18)
KPR RC: Krekora – Ignasiak, Prątnicki 5, Mochocki 3, Suliński, Kasprzak 5, Titow 6 (2/4), Brinovec, Ciok 4, Gumiński
Karne: 2/4
Kary: 6 min. (Gumiński – 4 min., Prątnicki – 2 min.)
Wybrzeże: Chmieliński, Pieńczewski – Oliveira 4, Podobas, Skwierawski, Kornecki 1, Sulej 2, Niewrzawa 5 (1/1), Rogulski 7, Prymlewicz 4 (1/1), Kondratiuk 3 (2/3), Wróbel, Abram 1
Karne: 4/5
Kary: 8 min. (Sulej, Rogulski, Prymlewicz, Kondratiuk – 2 min.)
Sędziowie: A. Chrzan, M. Janas (Tarnów)
Widzów: 200

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: