Przed mistrzami Polski rewanżowe spotkanie TOP16 Ligi Mistrzów z francuskim Montpellier. Mecz został wyróżniony przez Europejską Federację Piłki Ręcznej, co oznacza, że poprzez transmisję telewizyjną zobaczą go kibice w wielu krajach – Francja, Belgia, Niemcy, Czechy, Słowenia, Słowacja i Rumunia.
Stawką meczu jest awans do ćwierćfinału najbardziej elitarnych europejskich rozgrywek, żeby tego dokonać, podopieczni trenera Talanta Dujszebajewa muszą odrobić pięć goli straty z pierwszego starcia we Francji (33:28 dla Montpellier) – Większość czasu spotkania był korzystny wynik i kontrolowaliśmy tempo. Mieliśmy jednak przestój w drugiej połowie i to nas bardzo dużo kosztowało. Wtedy gospodarze wypracowali sobie przewagę – ocenia Mateusz Jachlewski. Ostatnim sprawdzianem dla Vive Tauron Kielce przed rewanżowym spotkaniem 1/8 LM było pewne wyjazdowe zwycięstwo z Azotami Puławy – Cieszy nas wygrana i styl. Jeśli chodzi o minusy, to straciliśmy za dużo goli w drugiej odsłonie. Przy przewadze dziesięciu goli, czasem ciężko jest utrzymać pełną koncentrację, ale powinniśmy ją zachować do końca. Chcieliśmy zagrać dobre spotkanie i sami poczuć się lepiej, ponieważ wygrana zawsze buduje zespół – ocenia środowy mecz, popularny “Siwy”.
Co jest kluczowe przed drugim meczem z wicemistrzem Francji? – Cierpliwość dyktowanie tempa przez nasz zespół. Musimy ograniczyć do minimum straty w ataku, ponieważ kontrataki to najlepsza broń przeciwnika. Przekonaliśmy się o tym w meczu wyjazdowym.
– Wynik z Francji jest dla nas trudny, ale wiemy, że wspólnie: zespół i kibice możemy popracować i odrobić straty – mówił podczas spotkania z przedstawicielami mediów trener Talant Dujszebajew. Szkoleniowiec kieleckiej drużyny podkreśla, że najważniejszy jest zawsze wynik końcowy – Mecz nie trwa 40 minut. Najważniejsze, żeby na koniec wynik był na plus dla nas. Ten mecz ma 120 minut i najistotniejsze jest to, żeby po tym czasie, rezultat był korzystny. Teraz będziemy mieli za sobą także kibiców, a to wielki nasz atut. Wszystko w sporcie jest możliwe. Każdy mecz jest inną historią. Jestem pewny, że zespół uwierzy w siebie. Musimy ograniczyć liczbę strat i błędów w stosunku do meczu w Montpellier – zakończył szkoleniowiec “żółto-biało-niebieskich”. W podobnym tonie wypowiada się Karol Bielecki – Mamy 60 minut, żeby odrobić stratę. Pięć goli straty to sporo, ale oczywiście możemy to odrobić. Trzeba wyeliminować błędy i zagrać bardziej konsekwentnie. Ogromne wsparcie z trybun jest nam bardzo potrzebne. Doping pozwoli nam w kluczowych momentach wznieść się na wyżyny, a ten mecz będzie właśnie taki.
Spotkanie 1/8 Ligi Mistrzów rozpocznie się w najbliższą niedzielę 2 kwietnia o godz. 18:00. Transmisja TV w Canal + Sport od godz. 17:35