Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 30 listopada 2022

LM: Wyszarpane zwycięstwo

Drużyna Łomża Industria Kielce pokonała Elverum Handball w ramach 8. kolejki Ligi Mistrzów (27:26). Decydującą bramkę 60 sekund przed końcem meczu rzucił Alex Dujshebaev.



Elverum Handball – Łomża Industria Kielce 26:27 (13:14)

Łomża Industria Kielce
: Kornecki, Wolff – Sánchez-Migallón, Olejniczak, Wiaderny, Sićko, A. Dujshebaev, Tournat, Karačić, Moryto, Thrastarson, Stenmalm, Gębala, Karalek, Nahi

Elverum Handball: Imsgard, Mizera – Blomgren, Vidovic, Hedberg, Larsen, Lien, Andreson, Awad, Borzas, Fingren, Grondahl, Thorklesson, Langaas, Heldal, Berg

W sezonie 2022/2023 tradycyjny dwumecz w połowie fazy grupowej Ligi Mistrzów przypadł na rywalizację drużyny Łomża Industria Kielce z norweskim Elverum Handball. W ubiegły czwartek górą byli kielczanie, którzy pokonali rywali 37:33.

W rewanżu, który odbył się po niecałym tygodniu, Mistrzowie Polski wystąpili w niemal identycznym składzie. Jedyną zmianą była rotacja Francuzów: ze składu wypadł Benoit Kounkoud, a jego miejsce zajął Nicolas Tournat.

W Elverum od pierwszej minuty pierwsze skrzypce grali jednak bramkarze: Andreas Wolff i Emil Imsgard. Obaj golkiperzy mecz rozpoczęli od udanej interwencji i już do końca pierwszej partii grali na bardzo wysokiej skuteczności. Odrobinę lepszy był “Andi”, który w ciągu pół godziny odbił aż jedenaście rzutów, podczas gdy jego rywal zatrzymał osiem prób. Pozwoliło to Mistrzom Polski schodzić do szatni z minimalnym prowadzeniem (14:13).

Przewaga kielczan nie była jednak oczywista, bo większość pierwszej partii na prowadzeniu spędziło Elverum, które w pewnym momencie odskoczyło nawet na dwa “oczka” (8:6). Było to najwyższe prowadzenie którejś z drużyn, bo mecz był niezwykle wyrównany. Najskuteczniejszy w ataku gospodarzy był Uros Borzas (4), a spośród Mistrzów Polski najczęściej do protokołu wpisywał się Alex Dujshebaev (3). W środowym meczu nie padały jednak łatwe gole, bo każde trafienie okupione było bardzo dużym wysiłkiem, efektem czego licznik po obu stronach bił w równym i nieco zwolnionym tempie.

Po powrocie do gry jako pierwsi na wyższe obroty weszli kielczanie. Zaraz po przerwie nasz zespół zanotował serię trzech bramek, dzięki czemu osiągnął najwyższe w meczu prowadzenie (17:14). Dwa razy z dobrej strony w ofensywie pokazał się Elliot Stenmalm.

Gospodarze ani myśleli jednak składać broni. Norwegowie jeszcze mocniej zacieśnili szyki w obronie, kilkukrotnie zatrzymali ataki kielczan, po czym sami wyprowadzili skuteczne kontry. Kwadrans przed końcem meczu Elverum zbliżyło się na dystans jednej bramki (19:20), chwilę potem Tobias Grondahl dał gospodarzom remis (20:20), a Uros Borzas przywrócił prowadzenie (21:20).

Drużyny grały falami, a prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Gdy Andreas Wolff obronił rzut karny, a w odpowiedzi trafił Michał Olejniczak, kielczanie wrócili na dwubramkowe prowadzenie (25:23). Kilka minut później gospodarze wyrównali jednak na 26:26. Zostały cztery minuty gry.

Bramka na 27:26 padła dopiero 60 sekund przed ostatnim gwizdkiem. W ważnym momencie trafił najskuteczniejszy w Łomża Industria Kielce Alex Dujshebaev. Rzut rywali zablokował Tomasz Gębala, czas wziął trener Talant Dujshebaev. Na liczniku pozostało siedem sekund, więc Łomża Industria Kielce dotarła do mety z prowadzeniem 27:26.

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: