Doświadczony lewy rozgrywający Miljan Ivanović został zawodnikiem Górnika Zabrze. Wiele wskazuje na to, że w piątkowym meczu z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski będziemy mogli zobaczyć nowego zawodnika zabrzan.

Miljan od 2019 do 2022 roku reprezentował barwy SPRu Stali Mielec. W cięgu dwóch pierwszych sezonów zdobył w jej barwach aż 185 bramek w 36 meczach (średnio ponad pięć bramki na mecz). W kolejnym sezonie choć głównie grał w obronie, mimo to 25 razy wpisał się na liście strzelców. Po zakończeniu polskiej przygody przeniósł się do Słowenii, gdzie przywdział barwy RK Trimo Trebnje. W przeszłości grał także w Norwegii, na Węgrzech i w Bośni i Hercegowinie. Zdobył Puchar Norwegii, mistrzostwo i Puchar Bośni i Hercegowiny i wywalczył trzecie miejsce w węgierskiej lidze.

– Mamy dobry zespół, jednak skoro pojawiła się okazja, by wzmocnić jego jakość i rywalizację, to uznałem, że warto z niej skorzystać. Miljan zna polską ligę. Ma doświadczenie, jest w najlepszym wieku do grania. Co istotne, równie dobrze radzi sobie w ataku i w obronie. Tacy zawodnicy zawsze są w cenie. Wierzę, że z nim będziemy jeszcze mocniejsi – mówi Bogdan Kmiecik, prezes klubu.

Miljan urodził się we wrześniu 1995 roku. Mierzy 196 centymetrów wzrostu, waży niespełna 100 kilogramów. Z wysokości trybun oglądał już mecz zabrzan z Płockiem, czekając na dopięcie wszystkich formalności, przede wszystkim uzyskania pozwolenia na pracę w Polsce.

– Super, że wszystko udało się tak szybko i sprawnie załatwić. Klub bardzo mi pomógł, załatwiając mieszkanie i wszystkie sprawy formalne. To była świetna i szybka robota. Świetnie przyjęli mnie też koledzy. Doskonale znam polską ligę i większość z zawodników. Górnik był wymagającym rywalem ze świetnymi bramkarzami, pamiętam jeszcze sezony, w którym bronili Galia i Skrzyniarz. Górnik to w polskiej lidze firma, zespół z bardzo dobrą kadrą, walczący o medal. Dlatego cieszę się, że mogłem do niego dołączyć – mówi sam zainteresowany. Z transferu jest też zadowolony Patrik Liljestrand. – Mamy doświadczonego zawodnika. Da nam jakość w ataku i obronie. Ważne, że jest w rytmie meczowym. Przecież jeszcze dwa tygodnie temu rozgrywał mecz w lidze słoweńskiej. Liczę, że będzie sporym wzmocnieniem – kończy Szwed.