Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 12 kwietnia 2023

Nafciarze meldują się w finale ORLEN Pucharu Polski! 

Nafciarze rozegrali pojedynek w półfinale Orlen Pucharu Polski. Starcie już do przerwy wygrywała ORLEN Wisła Płock, a w drugiej połowie jeszcze wzmocniła swoje prowadzenie i wysoko pokonała Azoty-Puławy. Wiślacy zagwarantowali sobie awans do finału pucharowych zmagań, w którym będą bronili zdobytego przed rokiem trofeum!

I połowa

Półfinałowy pojedynek ORLEN Pucharu Polski w Płocku rozpoczęli goście, ale na start obejrzeliśmy dwie nieudane próby po obu stronach boiska.  Wynik otworzył Jan Antolak – po kontrataku, a pierwsza bramka Nafciarzy należała do Tina Lućina, który z powodzeniem wykorzystał rzut karny. Kolejne trafienie – na 2:1 – dla puławian zanotował Kacper Adamski, natomiast wynik wyrównał Przemysław Krajewski. W 8. min. sędziowie odgwizdali „siódemkę” dla przyjezdnych, z której trzecią bramkę zdobył Piotr Jarosiewicz. Później skuteczny był Gergo Fazekas, Azoty straciły piłkę i rezultat na 4:3 zmienił Tomas Piroch, a niedługo później prowadzenie ORLEN Wisły Płock powiększył T. Lućin i znowu dobrze spisał się G. Fazekas.

Gościom, jako pierwszym przyszło zagrać w osłabieniu – w 11. min. na ławkę odesłany został K. Adamski i wtedy szkoleniowiec puławian zdecydował się na zdjęcie bramkarza, co dwa razy wykorzystał Lovro Mihić. Po trafieniach Chorwata na tablicy mieliśmy wynik 8:3, a na tym Nafciarze nie poprzestali z kontratakami. Autorem następnego był P. Krajewski i przy stanie 9:3, interweniował Robert Lis. Po czasie, goście rozegrali długi atak, podczas którego dwie minuty otrzymał P. Krajewski, zaś karnego wykorzystał P. Jarosiewicz. Chwilę później drugie wykluczenie w półfinałowym meczu otrzymał K. Adamski. Mimo gry w niepełnym składzie obie ekipy powiększyły rezultat – celne rzuty oddali: L. Mihić oraz Bartosz Kowalczyk, a w 17. min. na 11:5 trafił Kapitan Wiślaków – Michał Daszek.

W 18. min. spotkania na ławce usiadł – wykluczony przez sędziów – Boris Zivkovic. W przewadze Nafciarze dołożyli dwa trafienia, których autorami byli P. Krajewski oraz Gonzalo Perez Arce, zaś puławian zatrzymał Marcel Jastrzębski i mieliśmy powtórkę – znowu bramki zdobyli „Kajek” i G. Perez, co wyprowadziło ORLEN Wisłę Płock na prowadzenie 15:5. Szóste trafienie gości padło z linii siódmego metra i była to ich trzecia bramka z tego elementu gry. Nim wybrzmiała syrena oznaczająca przerwę, dwuminutową karę odbył jeszcze Marek Marciniak, skutecznie interweniował M. Jastrzębski i rezultat zmienili: P. Krajewski oraz P. Jarosiewicz i K. Adamski. Na trzy sekundy przed końcem pierwszej połowy o czas poprosił trener Xavi Sabate, ale gospodarze nie dołożyli już żadnej bramki i przed drugą częścią spotkania wygrywali 16:8.

II połowa

Jako pierwszy w drugiej połowie trafił Michał Daszek – z kontrataku, zaś następna bramka należała do Lovro Mihicia. Nim ORLEN Wiśle Płock odpowiedzieli puławianie, obejrzeliśmy jeszcze jedną skuteczną akcję M. Daszka oraz interwencję Marcela Jastrzębskiego, natomiast trafienie dla Azotów zanotował Kacper Adamski. Autorem dwudziestej bramki gospodarzy był Abel Serdio, a dziesiątej przyjezdnych K. Adamski. Następnie rywale wymienili się trafieniami i arbitrzy odgwizdali rzut karny dla Wiślaków, a na linii siódmego metra tradycyjnie stanął T. Lućin i zamienił okazję na 22. bramkę ORLEN Wisły Płock. Goście nieco przycichli, natomiast płocczanie nie zatrzymywali się z powiększaniem wyniku. Po dwóch bramkach Abela Serdio i P. Krajewskiego pomiędzy nimi, w 45. min. meczu w Orlen Arenie mieliśmy wynik 25:11.

Ciszę puławian przerwał Kelian Janikowski, zaś następnie o czas poprosił Xavi Sabate, natomiast po powrocie do gry bramkę dla gospodarzy zdobył Dawid Dawydzik. Po trafieniach zawodników drużyny przyjezdnej – P. Jarosiewicza oraz Dawida Fedeńczaka, Nafciarzom przyznano rzut karny i bezbłędny był T. Lućin. Później autor karnego Wiślaków trafił na ławkę, a na linii siódmego metra ponownie mógł sprawdzić się P. Jarosiewicz. W 53. min. meczu – po trafieniu K. Janikowskiego – na tablicy mieliśmy wynik 28:16, kolejno odpowiedzieli na nie Sergei Kosorotov i Tomas Piroch, co doprowadziło do czternastobramkowego prowadzenia ORLEN Wisły Płock i rezultatu 30:16. W drugiej połowie gry, między słupkami Nafciarzy pojawił się Ignacio Biosca, który również dołożył się do przewagi Nafciarzy i to nie tylko interwencjami, ale również trafieniem.

W ostatnich minutach puławianie zagrali bez Marka Marciniaka i dwie „siódemki” wykorzystał Tin Lućin. Pojedynek zakończył się wynikiem 33:16 i to ORLEN Wisła Płock zagwarantowała sobie awans do finału Orlen Pucharu Polski. Wiadomo już, że Nafciarze zmierzą się z Industrią Kielce, która w Kwidzynie pokonała tamtejszy MMTS, jednak nie jest jeszcze znany dokładny termin tego spotkania.

ORLEN Wisła Płock 33:16 (16:8) Azoty-Puławy

ORLEN Wisła Płock: Biosca 1, Jastrzębski – Daszek 5, Lućin 6, Piroch 2, Serdio 3, Susnja, Fazekas 2, Krajewski 6, Perez 2, Terzić, Dawydzik 1, Mihić 4, Mindegia, Zhitnikov, Kosorotov 1.

Azoty-Puławy: Borucki, Zembrzycki, Koshovy – Górski, Zivkovic, Adamski 4, Marciniak, Antolak 1, Valles 1, Kowalczyk 1, Janikowski 2, Fedeńczak 1, Jarosiewicz 5, Konieczny 1.

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: