Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 31 marca 2021

ORLEN Wisła Płock w ćwierćfinale EHF Ligi Europejskiej

W rewanżowym meczu LAST16 EHF Ligi Europejskiej ORLEN Wisła Płock przegrała 25:28 (12:14) ze Sportingiem CP Lizbona. Dzięki przewadze z pierwszego meczu, do czołowej ósemki awansowali płocczanie. W ćwierćfinale rozgrywek EHF European League rywalem ORLEN Wisły Płock będzie GOG Håndbold (Dania).

Mecz rozpoczęła drużyna ORLEN Wisły Płock i pierwszą bramkę zdobył Przemysław Krajewski. Sporting odpowiedział błyskawicznie i po 60 sek. Było 1:1. W 4. Min żółta kartką w zespole gości został upomniany Ruesga. Wisła ponownie wyszła na prowadzenie i znów błyskawicznie odpowiedział storting. W 5 min. było 2:2. W 6. min indywidualną karą dwóch minut został upomniany Dmytro Doroszczuk. Grając w osłabieniu Portugalczycy zdobyli bramkę i stan meczu wynosił 2:3. W 8 min. odpowiedzieli nafciarze i na tablicy ponownie był remis 3:3. Zawodnicy ORLEN Wisły wykorzystali błąd Sportingu i w 9 min. wyszli na prowadzenie za sprawą Michała Daszka. Goscie odpowiedzieli bramką Schongharta i po 10 minutach ponownie był remis – 4:4. Kolejne trafienie zapisali goście, jednak Nafciarze odpowiedzieli i w 12 min. był remis 5:5. Szóste trafienie dla Sportingu to rzut Schongharta. Goście wykorzystali w 100% swoje trzy kolejne akcje i w 14 min. Wisła przegrywała 5:8. W bramce Sportingu skutecznie interweniował Matevz Skok, a w ataku także skutecznością wykazywali się goście. W 17 min. prowadzili już pięcioma brakami. Xavi Sabate poprosił o czas przy stanie 5:10. W pierwszym kwadransie Sporting uzyskał przewagę nad płocczanami.

W 19. min. skuteczną interwencją popisał się Adam Morawski. Nafciarze szybko rozpoczęli i w efekcie rzut karny na bramkę zamienił Przemysław Krajewski. A po kontrze, Lovro Mihić zdobył bramkę i w 21. min było 7:10. W ciągu trzech minut fenomenalnie interweniował Morawski i w 23. Min Nafciarze zmniejszyli straty. Na tablicy widniał wynik 8:10 i trener Rui Silva porosił o czas. Tavares rzucił bramkę dla gości i ponownie Sporting prowadził trzema bramkami. W 24. Min. Leon Susnia zmniejszył przewagę Portugalczyków. Po 25 min. na tablicy widniał wynik 9:12. W 27. Min Krzysztof Komarzewski zdobył bramkę dla ORLEN Wisły, następnie kontrę wykorzystał Krajewski i Nafciarze złapali kontakt. Na 2 min. przed końcem pierwszej połowy wynik na tablicy wynosił 11:12. Dwie szybkie akcje obu drużyn doprowadziły do stany 12:13. Na minutę przed końcem 14. Bramkę rzucili Portugalczycy. Na przerwę zespoły schodziły do szatni przy stanie 12:14.

W pierwszej połowie zespół Sportingu był bardziej skuteczny. Pierwsza odsłona meczu przypominała pierwsze spotkanie w Lizbonie.

Drugą połowę meczu rozpoczęli gracze Sportingu. Od skutecznej interwencji tę odsłonę zaczął w bramce Wisły Morawski. Najpierw w 33. min. 15 trafienie, a dwie minuty później 16 trafienie zaliczyli lizbończycy. W ciągu sześciu minut Nafciarze nie rzucili bramki, natomiast goście zdobyli ich aż trzy. ORLEN Wisła przegrywała w 37 min. pięcioma bramkami. Dopiero w 38 min. Susnja zdobył bramkę dla płocczan po kontrze i podaniu Daszka. Pierwsze 10 min. drugiej odsłony to popis gry gości. W 42 min. meczu na tablicy widniał wynik 15:18. Po faulu Na Stenmalmie karą dwóch minut został upomniany Schonghart. Grę w przewadze Nafciarze kończyli ze stratą trzech bramek. W 45 min. Michał Daszek doprowadził do dwubramkowej różnicy. W 47 min. doskonałym rzutem popisał się Krajewski i na tablicy widniał wynik 18:20.

Druga dziesięciominutowa część meczu zakończyła się rezultatem 20:22. To zapowiadało bardzo nerwową końcówkę meczu. Trener Sportingu ponownie poprosił o czas. Po tej przerwie ORLEN Wisła zmniejszyła dystans do dwóch bramek. Na pięć minut przed końcem wynik 23:24 do kolejnej fazy rozgrywek promował Orlen Wisłę. Jednak Sporting ponownie odskoczył na trzy bramki przewagi. Emocje sięgały zenitu. Na trzy minuty przed końcem to goście byli przy piłce. Stan meczu w 58. min 24:28 nie dawał promocji do kolejnej fazy rozgrywek żadnej drużynie. Na minutę przed końcem o czas poprosił Xavi Sabate. Nafciarze tracili 3 bramki. Ostatnie 6 sekund to prawdziwa wieczność. Jednak po końcowej syrenie to zawodnicy ORLEN Wisły, mimo porażki w rewanżu, cieszyli się z awansu do kolejnej fazy rozgrywek. Mecz zakończył się wynikiem 25:28.

ORLEN Wisła Płock – Sporting Clube de Portugal 25:28 (12:14)

Orlen Wisła Płock: Adam Morawski –  Michał Daszek 3, Philip Stenmalm, Abel Serdio 2, Leon Susnja 2, Zoltan Szita 7, Krzysztof Komarzewski 2, Przemysław Krajewski 6, Mirsad Terzic, Jeremy Toto, Lovro Mihic 2, Niko Mindegia 1.

Sporting CP Lizbona: Matevz Skok – Pedro Valdez, Admilson Araujo 2, Daniel Andrejew 5, Carlos Ruesga 3, Dmitro Doroszczuk, Francisco Tavares 4, Salvador Salvador 2, Arnaud Bingo 6, Jens Schongarth 6, Nuno Suarez, Joel Ribero, Tomislav Spruk,

Kary: Orlen Wisła –  2 min,  Sporting – 4  min.

Sędziowie: Dzmitry Nabokau i Siarhei Kulil (Białoruś).

Mecz bez udziału publiczności.

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: