Ostatnim ligowym rywalem „Azotów-Puławy” w 2016 roku będzie Sandra SPA Pogoń Szczecin. Puławianie chcą zakończyć bardzo udaną pierwszą część rozgrywek zwycięstwem. Będą zdecydowanym faworytem, ale poprzednie lata pokazały, że ostatni mecz w roku jest dla puławian prawdziwą zmorą.
Patrząc na ligową tabelę nietrudno wskazać faworyta. Puławian i ekipę ze Szczecina dzieli obecnie przepaść – Azoty plasują się tuż za wielką dwójką z Kielc i Płocka, podczas gdy Sandra SPA znajduje się na drugim biegunie, wyprzedzając jedynie Meble Wójcik.
Szczecinianie mają swoje nadzieje. Pierwsza to zmiana trenera – mecz w Puławach będzie drugim ligowym starciem zespołu z zachodniopomorskiego pod wodzą Mariusza Jurasika. Trudno jednak przypuszczać, by popularny Józek z dnia na dzień odmienił oblicze szczecinian. Tym bardziej, że w ostatniej serii wysoko przegrał, z drużyną byłego trenera Azotów Ryszarda Skutnika. Druga nadzieja Pogoni to zmęczenie Azotów, które wziąwszy pod uwagę udział w Pucharze EHF i mecze grane z częstotliwością co trzy dni dało się we znaki zawodnikom z Puław.
– Na pewno odczuwamy już trudy tej części sezonu, ale mamy szeroką kadrę, jesteśmy profesjonalistami i będziemy to chcieli udowodnić także w ostatnim meczu w tym roku. – mówi Bartosz Kowalczyk, rozgrywający Azotów.
Puławianie muszą podejść do meczu bardzo skoncentrowani, bowiem historia pokazuje, że ostatnie grudniowe mecze nie są dla Azotów najszczęśliwsze. Właśnie w ostatnich grach przed przerwą świąteczno-noworoczną przydarzały się w poprzednich latach wpadki. Puławianie potrafili tracić punkty z teoretycznie słabszymi zespołami. Jeśli jednak w pełni się skoncentrują i nie zlekceważą Pogoni to z odniesieniem 13 ligowego zwycięstwa nie powinni mieć problemów.
Dotychczasowy bilans:
11 wygranych Azotów – 5 wygranych Pogoni
Bramki: 502:442
„Azoty-Puławy” – Sandra SPA Pogoń Szczecin, sobota 10 grudnia, godz. 18.00, hala MOSiR w Puławach.