Rywalem piłkarzy ręcznych Piotrkowianina w 9. serii PGNiG Superligi będzie inny ligowy nowicjusz KS Meble Wójcik Elbląg.
Dla podopiecznych Dymytro Zinchuka  to znakomita okazja aby wygrać po raz pierwszy przed własną publicznością. W piotrkowskim obozie panuje pełna mobilizacja. Nie ma mowy o zlekceważeniu rywala.
Piotrkowianin we własnej hali rozegrał już trzy spotkania. Przegrał z Wybrzeżem Gdańsk i Pogonią Szczecin. Uległ także po dogrywce MMTS Kwidzyn. Z każdym kolejnym spotkaniem postawa piotrkowskiego beniaminka była coraz lepsza. Piotrkowianin miałby już na koncie wygraną przed własną publicznością gdyby nie fatalnie rozegrane ostatnie sekundy meczu z Kwidzynem. – Nie można się załamywać, trzeba grać dalej. Na pewno wyciągniemy wnioski z tej końcówki i zrobimy wszystko aby już się nie powtórzyła – powiedział rozgrywający Piotrkowianina Stanisław Makowiejew. – Mamy młodych zawodników w zespole, w tym akurat przypadku zabrakło nam doświadczenia – dodał bramkarz Piotrkowianina Artur Banisz.
Piotrkowianie mieli mało czasu na odpoczynek gdyż w niedzielę wieczorem grali w Płocku z Orlen Wisłą. Zagrali bardzo dobrą pierwszą połowę, po której przegrywali tylko 16:17. W drugiej części nie byli już tak skuteczni i w efekcie przegrali różnicą jedenastu bramek – 24:35. Ta porażka była jednak niejako wkalkulowana. – My musimy szukać punktów w meczach z rywalami będącymi w naszym zasięgu – przyznaje jeden z najbardziej doświadczonych zawodników ekipy z Piotrkowa Szymon Woynowski.
Początek środowego spotkania w piotrkowskiej Hali Relax o 18:30.