Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 9 października 2021

Pewne zwycięstwo z Zagłębiem!

Po ponad dwóch tygodniach PGNiG Superliga wróciła do Orlen Areny. W meczu piątej serii Nafciarze zmierzyli się z MKS Zagłębiem Lubin i po raz kolejny zwyciężyli przed własną publicznością – 34:21 (17:8). MVP spotkania został Tin Lucin.

W piątej serii Superligi przeciwnikiem ORLEN Wisły Płock była drużyna Zagłębia Lubin, która po czterech kolejkach miała na swoim koncie dwie wygrane i dwie porażki. Zawodnicy Zagłębia zwyciężyli ze Stalą Mielec (25:23) oraz Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski (32:25), natomiast z Grupą Azoty Unią Tarnów i Azotami Puławy przegrali odpowiednio – 27:28 oraz 27:36. Po meczu w Płocku Lubinianie po raz kolejny musieli uznać wyższość rywali.

Akcja rozpoczynająca mecz należała do zawodników drużyny gości, a rzut na bramkę obronił Adam Morawski, jednak sędzia zadecydował o utrzymaniu piłki przez zawodników z Lubina. Atak Zagłębia trwał dalej, zaś Tin Lucin otrzymał karę dwóch minut. Chwilę później sędziowie podyktowali rzut karny, który został obroniony przez Morawskiego.

Pierwszą bramkę dla ORLEN Wisły zdobył, z kontrataku, Mikołaj Czapliński, natomiast za złą zmianę karę dwóch minut otrzymał Leon Susnja. Kolejne próby zdobycia bramek przez MKS Zagłębie Lubin i kolejna obrona Adma Morawskiego, a także nieudany rzut gości na pustą bramkę powodowały, iż utrzymywał się remisowy wynik 1:1.

Mały przestój Nafciarzy zakończył Krzysztof Komarzewski, a następnie dwukrotnie trafienie zaliczył Niko Mindegia, dzięki czemu w 10 min. zawodnicy ORLEN Wisły wyszli na trzybramkowe prowadzenie. Jako kolejny do bramki gości trafiał Marek Daćko, który podwyższył przewagę gospodarzy do czterech trafień.

Już kilka akcji później kolejną dwuminutową karę otrzymał Leon Susnja, a sędziowie zadecydowali o rzucie karnym dla Lubinian – z powodzeniem wykorzystał go Jakub Bogacz. W kolejnych minutach bramki dla Nafciarzy zdobyli Tin Lucin oraz David Fernandez i w 15. min. Wiślacy prowadzili 8:3.

Następnie w grze obu zespołów nastąpił mały chaos, z dwóch stron boiska obserwowaliśmy nieudane akcje, w wyniku których o czas poprosił trener drużyny z Lubina – Jarosław Hipner. Mimo interwencji szkoleniowca MKS-u zawodnikom Zagłębia nie udało się zdobyć kolejnych bramek i dalej obserwowaliśmy popisowe obrony Morawskiego.

W wyniku faul Mirsada Terzica goście otrzymali rzut karny, którego wykonawcą był Jakub Bogacz, jednak ponownie bramkę Nafciarzy zamurował Adam Morawski. Chwilę później trafienie dla Wisły zdobył Krzysztof Komarzewski i po tej akcji wracając do obrony otrzymał on karę dwóch minut.

Piątą bramkę dla gości zdobył, w 24. min. Mateusz Drozdalski, a w następnej akcji za faul na Tin Lucinie sędziowie odesłali na ławkę Stanisława Gębale. Po trafieniach Mikołaja Czaplińskiego i Michała Daszka ORLEN Wisła wyszła na dziesięciobramkowe prowadzenie, na tablicy wyników widniał rezultat 15:5, a o czas ponownie poprosił Jarosław Hipner. Tym razem po interwencji szkoleniowca MKS Zagłębia Lubin bramki dla gości wywalczyli Michał Bekisz oraz Marek Marciniak.

W ostatnich sekundach pierwszej części spotkania również trener Xavi Sabate zdecydował się na wzięcie czasu. Po jego rozmowie z zawodnikami do bramki Zagłębia celował Michał Daszek, jednak piłka odbiła się od poprzeczki i wyszła z bramki. Sędziowie zadecydowali o rzucie wolnym, a akcja trwała dalej. Ostatnie trafienie dla Wiślaków w pierwszej połowie zdobył Tin Lucin, natomiast dla gości Marek Marciniak i tym samym ustanowili oni wynik do przerwy na 17:8.

Wynik drugiej połowy, szybkim trafieniem, otworzył Sergei Kosorotov, a następnie rzut gości obronił Admir Ahmetasevic, zaś Nafciarze ruszyli do kontrataku i bramkę zdobył Mikołaj Czapliński. Kolejno szansę na trafienie miał Abel Serdio, jednak lepszy okazał się bramkarz z Lubina – Marcin Schodowski.

Po faulu Płocczan sędziowie podyktowali rzut karny dla gości – do bramki rzucał Roman Chychykalo. Zawodnik Zagłębia trafił w słupek, jednak Admir Ahmetasevic chcąc wybić piłkę pomógł jej dostać się do bramki. Goście w krótkim czasie otrzymali dwie kary dwóch minut. Na początku sędziowie odesłali na ławkę Chychykalo, a następnie Jakuba Adamskiego i mimo kolejnych bramek Jakuba Bogacza i Tomasz Pietruszko drużyna Zagłębia przegrywała coraz większą liczbą bramek.

Po trafieniu Sergeia Kosorotova oraz obronie Ahmetasevia Wiślacy prowadzili już 26:13 i nie zatrzymały ich nawet kary dla Mirsada Terzica oraz Kosorotova. Po ukaraniu Sergeia Kosorotova sędziowie podyktowali rzut karny dla MKS Zagłębia Lubin, a skutecznie wykonał go Chychykalo, który pokonał Adama Morawskiego.  

Następnie szansę na trafienie z kontrataku miał Mikołaj Czapliński, jednak zatrzymał go stojący w bramce drużyny gości  – Marcin Schodowski. Na 10. min. przed końcem spotkania o czas poprosił Jarosław Hipner, a po jego interwencji trafienie zaliczył Tomasz Pietruszko, zaś karą dwóch minut sędziowie ukarali Kosorotova.

Po bramkach Michała Daszka oraz Niko Mindegi Nafciarze mieli na swoim koncie 30. trafień, natomiast goście po rzutach Jakuba Bogacza i Mateusza Drozdalskiego 20. W ostatnich minutach po faulach Lubinian sędziowie dwukrotnie przyznali zawodnikom ORLEN Wisły rzut karny. Wykonawcą obu rzutów z siódmego metra był Sergei Kosorotov, który ustalił końcowy rezultat meczu na 34:21. Zawodnikiem spotkania został Tin Lucin – zdobywca sześciu bramek.

Strzelcy ORLEN Wisły Płock: Czapliński 6, Komarzewski 5, Mindegia 3, Daćko 2, Lucin 6, Fernandez 1, Daszek 3, Morawski 1, Kosorotov 5, Serdio 2

Przed Nafciarzami dwa spotkania na wyjeździe – 13 października zagrają w Piotrkowie Trybunalskim z tamtejszym Piotrkowianinem, a następnie 19 października ORLEN Wisła Płock wybierze się do Szwajcarii na pierwszy mecz w fazie grupowej Ligi Europejskiej z Pfadi Winterthur. Wszystkich kibiców zachęcamy do śledzenia wyjazdowych spotkań, zaś do Orlen Areny zapraszamy 22 października o godzinie 20:15 na mecz z Azotami Puławy!        

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: