Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 18 stycznia 2022

Pierwsza porażka biało-czerwonych na Euro

Reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych przegrała z Niemcami ostatni mecz fazy grupowej Mistrzostw Europy 23:30.

Osłabieni brakiem Macieja Gębali przystąpili Polacy do starcia z Niemcami. Obrotowy reprezentacji Polski uzyskał w dniu meczu pozytywny wynik testu na covid i mimo statusu ozdrowieńca nie otrzymał zgody europejskiej federacji na występ. Nieobecność Gębali i Patryka Walczaka sprawiła, że od pierwszych minut w centralnym sektorze obrony rozpoczął duet debiutantów Bartłomiej Bis i Ariel Pietrasik. Polacy solidnie weszli w ten mecz, kilka udanych interwencji zaliczył Mateusz Zembrzycki, ale im dalej w las coraz lepiej funkcjonowała niemiecka defensywa wymuszając na Polakach błędy.

Niemoc w ataku przełamał skuteczny w pierwszej połowie Szymon Sićko pokonując z dystansu dowołanego w ostatniej chwili na ten mecz Johanessa Bittera. Biało-Czerwoni mimo problemów w ataku i obronie utrzymywali bliski kontakt z rywalem. W 20 minucie po błędzie Niemców podopieczni trener Patryka Rombla zdobyli trzy bramki z rzędu. Najpierw Michał Olejniczak w fenomenalnym stylu wywalczył po kontrataku rzut karny, który na bramkę zamienił Moryto. Chwilę później ponownie Moryto już indywidualnie i Sićko. Polacy wrócili do meczu.

Kiedy w 26 minucie po błędzie rywala Przemysław Krajewski rzucił bramkę kontaktową o czas poprosił Alfred Gislasson. 60 sekund przerwy poskutkowało. Pierwsza połowa na korzyść reprezentacji Niemiec (12:15) głównie za sprawą młodziutkiego i fenomenalnego w tym meczu Juliana Kostera, który od momentu pojawienia się na parkiecie był nie do zatrzymania.

Drugą połowę Biało-Czerwoni rozpoczęli od skutecznej akcji w ataku pozycyjnym i bramki Pietrasika, który jeszcze osłabił Niemców wyrzucając na ławkę kar Johanessa Golle. Grający w osłabieniu Niemcy popełnili błąd, a Moryto posłał piłkę do pustej bramki. Od tego momentu podobnie jak w pierwszej połowie zaczęły się problemy Polaków głównie za sprawą świetnej dyspozycji w obronie rywala. W 42 minucie trener Patryk Rombel poprosił o czas i podjął ryzyko gry 7:6 desygnując na obrót Kamila Syprzaka i Melwina Beckmana (uraz Bisa). Nie przyniosło to oczekiwanych efektów. W 48 minucie Niemcy prowadzili już 17:23. Podopieczni trenera Patryka Rombla walczyli do końca szukając w tym meczu swoich szans, ale zespół Alfreda Gislassona był w tym spotkaniu zespołem lepszym.

Polska – Niemcy 23:30 (12:15)

Polska: Zembrzycki, Kornecki – Moryto 8, Sićko 6, Daszek 4, Syprzak 2, Olejniczak 1, Pietrasik 1, Krajewski 1, Jędraszczyk, Komarzewski, Bis, Beckman, Pilitowski, Przybylski, Czapliński.

Niemcy: Bitter – Steinert 9, Golla 6, Koster 6, Weber 4, Zerbe 3, Wiencek 1, Dahmke 1, Wiede, Heyman, M’bengue, Firnhaber, Ernst, Drux.

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: