Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 16 marca 2017

podsumowanie 22. serii

W 22. serii przeważnie zwyciężali gospodarze. Wyjątkiem od tej reguły był mecz Gwardii Opole z Azotami Puławy, która wyraźnie uległa zespołowi z Puław. Marek Daćko poprawił rekord sezonu i rzucił 14 bramek w jednym spotkaniu. A rekordowy niski wyniki miało spotkanie Mebli Wójcik Elbląg z Piotrkowianinem Piotrkowem Trybunalskim.
MMTS odprawia Zagłębie
MMTS Kwidzyn – Zagłębie Lubin 29:25
Po zaskakujące porażce w Szczecinie tym razem obyło się bez niespodzianki. Szczypiorniści MMTS-u pewnie pokonali piłkarzy z Dolnego Śląska. Nie wypuszczając prowadzenia od 33. minuty spotkania. Gdy na 10 minut przed końcem meczu, po skutecznych rzutach Marka Szpery i Mateusza Seroki, czerwono-czarni prowadzili 25:21, zwycięstwo kwidzynian wydawało się niezagrożone. Natomiast kiedy w 58. minucie kolejny rzut Szpery podwyższył prowadzenie gospodarzy do 5 bramek, triumf był już przesądzony. Zagłębie w ostatnich minutach zmniejszyło co prawda straty do 3 bramek, ale na więcej rywalom zabrakło już czasu. Wynik ustalił Mateusz Seroka, który pokonując bramkarza Zagłębia przypieczętował kolejny komplet punktów MMTS zdobyty w kwidzyńskiej hali.
Dreszczowiec w Gdańsku
Wybrzeże Gdańsk – Stal Mielec 24:23
Mecz walki. Tak najkrócej można opisać starcie Wybrzeża ze Stalą Mielec. Oba zespoły grały o wysoką stawkę, a żaden z zawodników nie zamierzał ani trochę odpuścić. Spotkanie było wyrównane od samego początku i do ostatnich sekund trzymało w napięciu. Ostatecznie zwycięstwo wydarli gospodarze. – Całym zespołem harowaliśmy na boisku. Tyle mogę powiedzieć, że Michał Skwierawski był bohaterem, bo zanotował bardzo dobre wejście, bardzo ważne bramki, ale wygrał cały zespół. Jesteśmy zespołem, nie ma tu miejsca na indywidualności i myślę, że właśnie tak powinniśmy rozmawiać też o tym meczu przyznawał po meczu Maciej Pieńczewski.
Zaskakujący wynik w Elblągu
Meble Wójcik Elbląg – Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 16:14
Spotkanie 22. serii w Elblągu było bardzo nietypowe. Oba zespoły przed przerwą popełniały niezliczoną ilość błędów własnych oraz seryjnie marnowały swoje sytuacje pod bramką rywali. Do przerwy padło raptem 11 bramek. Po zmianie stron więcej zimnej krwi zachowali gospodarze, którzy wywalczyli tym samym trzecie zwycięstwo sezonie.
ORLEN Wisła Płock wróciła na zwycięską ścieżkę
ORLEN Wisła Płock – Sandra Spa Pogoń Szczecin 41:21
W meczu 22. serii PGNiG Superligi ORLEN Wisła Płock pokonała Sandra SPA Pogoń Szczecin 41:22. W drugiej połowie Wiślacy urządzili sobie prawdziwy festiwal strzelecki. Od pierwszej minuty spotkania Nafciarze dążyli do narzucenia swojego stylu gry i szybkiego wypracowania bezpiecznej przewagi. W ich postawie widać było sportową złość po ostatnich niepowodzeniach, która znajdywała ujście w mocnej obronie i szybkim rozgrywaniu akcji ofensywnych.
Orlen Wisła Płock: M.Wichary, A.Morawski, M.Daszek(2), A.Wiśniewski(4), L.Mihić(3), V.Ghionea(5, 1/1k), M.Gębala(4), D.Zhitnikov(4), M.Piechowski(1), M.Pušica, D.Racotea(3), S.Ivić(7, 2/2k), G.Duarte(5, 1/2k), M.Tarabochia(3),
Sandra Spa Pogoń Szczecin: P.Matkowski, E.Tatar, D.Fedeńczak, D.Krysiak(2), A.Bosy(1), T.Grzegorek(1), A.Wąsowski, P.Krupa(5), K.Karnacewicz, B.Konitz(2), M.Bruna(5, 3/4k), K.Kniazeu(1), M.Zaremba(5),
Pewne zwycięstwo Vive
Vive Tauron Kielce – Chrobry Głogów 36:24
Kielecki zespół przystąpił do spotkania z SPR Chrobrym Głogów bez: Karola Bieleckiego, Julena Aginagalde i kontuzjowanych: Mariusza Jurkiewicza oraz Tobiasa Reichmanna, który powraca już powoli do zdrowia. W meczowym protokole nie znalazł się także Uros Zorman. Słoweńskiemu rozgrywającemu w ostatnich dniach narodziła się córka. W drużynie gości z Dolnego Śląska zabrakło m.in. kontuzjowanego Krzysztofa Tylutkiego. Jarosław Cieślikowski (SPR Chrobry Głogów): W meczu było widać jaka jest różnica pomiędzy poszczególnymi graczami i formacjami. Troszkę ułatwiliśmy dziś zadanie zespołowi z Kielc, grając zbyt pasywnie w defensywie. W obronie nie mieliśmy także swoich atutów w postaci większej ilości zmian, z tego względu atak pozycyjny dla przeciwnika był nieco łatwiejszy. Nasz błędy, szczególnie podania do obrotowego doprowadzały mnie do pasji. Z tych sytuacji kielczanie wyprowadzali kontrataki. Wynik jest sprawiedliwy i wygrała drużyna lepsza. Musimy ciężko pracować, żeby nawiązać kontakt z takim zespołem, jakim jest Vive.
Manuel Strlek (Vive Tauron Kielce): Dziś byliśmy skoncentrowani na bardzo wysokim poziomie od początku spotkania. Zagraliśmy dobry mecz w obronie i wyprowadziliśmy sporą ilość kontrataków. To pozwoliło nam zbudować przewagę. Nasza gra wygląda coraz lepiej. Takie mecze były nam potrzebne, teraz zaczyna się bardzo ważny okres i wszyscy musimy prezentować wysoką formę. Kluczem jest koncentracja na każdym kolejnym przeciwniku.
14 bramek Daćki
NMC Górnik Zabrze – KPR Rc Legionowo 31:27
– Na szczęście udało się przełamać tą złą passę przegranych meczy u siebie…  – mówił zaraz po meczu Marek Daćko, obrotowy NMC Górnika Zabrze i autor aż czternastu trafień w tym spotkaniu. Mógł odetchnąć z ulgą, bo jeszcze długo przed meczem wszyscy komentatorzy byli przekonani, że spotkanie NMC Górnika Zabrze z KPRem Legionowo będzie wyjątkowo dramatyczne. Tak też było tym razem. Zabrzanie zdobyli dwa punkty, wciąż pozostając na czwartym miejscu. W tym spotkaniu Marek Daćko ustanowił nowy rekord sezonu pod względem rzuconych bramek. – Mam sporo zastrzeżeń odnośnie swojego występu w tym meczu. Faktycznie czternaście bramek może budzić respekt, ale też dużo sytuacji przestrzeliłem. I nie jestem do końca z tego meczu zadowolony. Te bramki też niewiele by znaczyły, gdybyśmy tego spotkania nie wygrali… – mówił jednak skromnie po spotkaniu.
Puławy za mocne na Gwardię
Gwardia Opole – Azoty Puławy 24:30
W 22. serii PGNiG Superligi KPR Gwardia Opole uległa KS Azotom Puławy 24:30. MVP meczu wybrany gracz Azotów Puławy Bartosz Kowalczyk.
Mecz rozpoczął się bardzo nerwowo i bardzo wyrównanie po obu stronach boiska. Po dziesięciu minutach gry Gwardziści wyszli na dwubramkowe prowadzenie 6:4. Kontratak zaczęli puławianie, wyrównując na 8:8, a gospodarze musieli radzić sobie w osłabieniu bez dwóch graczy. Interweniował Rafał Kuptel, a wynik wciąż oscylował w granicach remisu. Dopiero w końcówce odsłony bezlitośni okazali się goście, a opolanom nie pomogły nawet fenomenalne interwencje Adama Malchera. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się czterobramkowym prowadzeniem szczypiornistów z Lubelszczyzny 13:17.
Przez pierwsze cztery minuty drugiej odsłony Gwardziści mieli problemy ze skutecznością w ataku, co przy wspaniałej postawie Vadima Bogdanova dało gościom aż siedmiobramkowe prowadzenie 13:20. Ponownie interweniował trener Kuptel.Gwardziści dzielnie walczyli z przeciwnikiem, ale doświadczeni rywale nie zamierzali oddać prowadzenia. Tradycyjnie już w drużynie Gwardii dobre zawody rozegrali Anotni Łangowski i Przemysław Zadura oraz drugi mecz z rzędu Mateusz Morawski. Niestety duże problemy w ataku i zbyt wiele strat opolan sprawiły, że ze zwycięstwa 24:30 cieszyli się goście z Puław.

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: