Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 4 marca 2017

Pogoń znowu wygrywa

Fantastyczny debiut na ławce trenerskiej zanotowali Rafał Biały i Sławomir Fogtman. Przy prawie komplecie publiczności i kapitalnej atmosferze, w wysłużonej hali przy ulicy Twardowskiego, odnieśli zwycięstwo nad SPR Chrobrym Głogów 28:22 (12-8).
Spotkanie rozpoczęło się od bramki gości w wykonaniu Damiana Krzysztofika, ale jak się później okazało było to ostatnie prowadzenie w tym meczu. Na kolejne trafienie kibice musieli czekać aż 7 minut, kiedy do wyrównania doprowadził najlepszy na boisku Mateusz Zaremba. Przez kolejne minuty do bramki trafiali tylko gospodarze, którzy po 15 minutach prowadzili już 6:1.
– Przytrafił nam się przestój, który nie powinien, widać było zwłaszcza w drugiej połowie, kiedy próbowaliśmy gonić wynik. Mimo 28 bramek straconych to nie jest zły wynik przy takiej sile rażenia jaką ma Pogoń z drugiej linii. Zawiedliśmy w ataku i trafiliśmy na bardzo dobrze dysponowanego Edina Tatara w bramce, – powiedział po meczu bramkarz Chrobrego Rafał Stachera.
Faktycznie Edin Tatar w bramce skutecznie radził sobie zwłaszcza z rzutami z 2 linii głogowian, lecz zarówno on jak i cała defensywa szczecinian miała problem z Damianem Krzysztofikiem na kole, który w całym spotkaniu zdobył 9 bramek. Do przerwy szczecinianie prowadzili 12:8, a ostatnia bramkę zdobył, równo z syreną, grający z kontuzją kostki Paweł Krupa.
Drugą część spotkania rozpoczął na lewym skrzydle Dawid Krysiak, dla którego był to pierwszy mecz w tym roku po kontuzji kciuka.
– Głód gry był ogromny, dla mnie to była pierwsza poważna kontuzja i bardzo ciągnęło mnie na boisko. – mówi Dawid Krysiak
Wejście na boisko najmłodszego  zawodnika Pogoni okazało się strzałem w dziesiątkę. Lewoskrzydłowy otworzył wynik drugiej połowy i perfekcyjnie wykonywał rzuty karne. Szczecinianie w kolejnych 30 minutach nie dali się zbliżyć gościom na więcej niż 4 bramki i zasłużenie prowadzili. Wynik spotkania próbował ze wszystkich sił zmniejszyć wspomniany już Damian Krzysztofik, ale sam nie był w stanie przeciwstawić się podopiecznym Rafała Białego i Sławomira Fogtmana. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 28:22, a tym samym odnieśli 4. kolejne zwycięstwo na własnym parkiecie w PGNiG Superlidze. W przyszłą sobotę ponownie w hali przy ulicy Twardowskiego Sandra SPA zmierzy się z jeszcze bardziej wymagającym przeciwnikiem, drugim w tabeli grupy granatowej MMTS Kwidzyn.
Sandra Spa Pogoń Szczecin – Chrobry Głogów 28:22 (12:8)
Sandra Spa Pogoń: Tatar, Matkowski – Grzegorek, Bruna 5 (1/2), Radosz 1, Wąsowski, Krupa 2, Bosy 3, Krysiak 6 (3/3), Konitz 3 (0/1), Zaremba 7, Kniaziew, Fedeńczak 1
Karne: 4/6
Kary: 14 min. (Fedeńczak, Bosy – 4 min., Kniaziew, Bruna, Zaremba – 2 min.)
Chrobry: Stachera, Kapela – Miszka 2 (0/2), Pawłowski 1 (1/1), Płócienniczak 1, Świtała, Sićko 3, Babicz 1, Gujski 1, Tylutki 1, Sobut 1, Krzysztofik 9, Kubała 1, Rydz 1
Karne: 1/3
Kary: 8 min. (Krzysztofik – 4 min., Tylutki, Sobut – 2 min.)


 

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: