Już po raz czwarty w tym sezonie zagrają ze sobą Azoty-Puławy i Wybrzeże Gdańsk. Będzie to najważniejsze z dotychczasowych konfrontacji obu zespołów, stawką jest awans do strefy medalowej trwających rozgrywek.

Dzisiejszy mecz w Puławach to rewanżowe spotkanie ¼ finału. Przed drugą odsłoną w lepszej sytuacji są puławianie, którzy nad morzem wygrali trzema bramkami. Jednak spotkanie to pokazało, iż faworyzowani Azotowcy nie muszą wcale być pewni swego.
– Długo analizowaliśmy spotkanie w Gdańsku. Trener zwracał nam uwagę na ilość popełnionych przez nas błędów, które mogły się negatywnie odbić na wyniku. Jeśli ilość naszych pomyłek zmniejszymy o co najmniej połowę to o wynik powinniśmy być spokojni. – mówi Bartosz Kowalczyk, rozgrywający „Azotów-Puławy”.
Wybrzeże przyjedzie do Puław bez obciążenia. Już przed pierwszym meczem nie było faworytem, tym bardziej przed rewanżem na ekipie z Gdańska nie ciąży żadna presja. Zespół z północy Polski ma jednak świeżo w pamięci ostatni mecz części zasadniczej sezonu, kiedy wygrał w Puławach różnicą…. Trzech goli. Powtórzenie tego wyniku będzie oznaczało dodatkowe emocje.
– Nastroje w zespole bojowe. Naszym celem jest walczyć i zagrać dobre spotkanie. Zobaczymy, czy nawiążemy taki kontakt bramkowy, który pozwoli na walkę o awans. Jeśli zagramy w obronie podobnie, jak w pierwszym meczu ćwierćfinałowym i poprawimy skuteczność z czystych sytuacji, to kibice mogą liczyć na ciekawe widowisko. Dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe – zapowiada na stronie klubowej Hubert Kornecki, rozgrywający Wybrzeża.
Emocji w Puławach nie powinno zabraknąć. Zachęcamy zatem do oglądania tego spotkania w hali MOSiR w Puławach oraz w telewizji Canal+, która z Puław przeprowadzi transmisję na żywo (początek o godz. 18:15).
„Azoty-Puławy” – Wybrzeże Gdańsk, hala MOSiR w Puławach, 26.04.2017, godz. 18:30. W Canal + Sport od 18.15