Przed nami ostatni mecz ligowy w tym roku. Piłkarzy ręcznych Zagłębia Lubin po serii domowych meczów czeka wyjazd do Legionowa na spotkanie z tamtejszym KPR-em.
Lubinianie wygrali dwa z trzech ostatnich meczów u siebie, a bilans mógł być jeszcze bardziej korzystny. W ostatnim spotkaniu z Gwardią Zagłębie prowadziło nawet 20:12, by ostatecznie przegrać  samej końcówce 26:28. Wcześniej miedziowi nie dali większych szans rywalom z Elbląga i Mielca. Lubinianie pokonali Meble Wójcik 29:19, a Stal 28:23.
Co ciekawe ostatnie swoje dwa zwycięstwa KPR odniósł, podobnie jak Zagłębie, z Elblągiem i Mielcem. Miało to jednak miejsce dość dawno, bo sześć kolejek temu. Później były same porażki, oprócz tych z czołowymi ekipami, przyszły również ostatnie przegrane z Wybrzeżem Gdańsk i Piotrkowianinem.
Gospodarze niedzielnego meczu mają ostatnio spore problemy kadrowe. W meczu z Piotrkowianinem z powodu kontuzji na parkiet nie mogli wyjść Antonio Pribanić, Paweł Gawęcki, Tomasz Mochocki, Kamil Ciok, Jakub Łucak oraz Mikołaj Krekora. W protokole pod nazwą jego zespołu pojawiło się dziewięć nazwisk. Akcje KPR-u RC rozprowadzał Wojciech Gumiński, na lewej połówce grał Michał Prątnicki, a walkę kolegów z ławki obserwowało dwóch skrzydłowych.
– To są problemy i sprawy drużyny z Legionowa. My musimy się zająć sobą i zrobić wszystko, żeby w Legionowie wygrać – mówi Paweł Noch, szkoleniowiec Zagłębia Lubin.
Statystyki bezpośrednich meczów przemawiają za miedziowymi. Zagłębie w Legionowie jeszcze nie przegrało notując jeden remis i trzy zwycięstwa. W meczu pierwszej rundy lubinianie zdecydowanie pokonali KPR 34:23.
KPR RC Legionowo – MKS Zagłębie Lubin  11.12.2016 (niedziela) godz. 15:00