Nafciarze pewnie pokonali Czechów 35:25 (17:11), a hala wypełniła się kibicami, którzy gromkimi brawami powitali całą drużynę.
Pierwszą połowę rozpoczęli Nafciarze, jednak po stracie piłki to Czesi oddali pierwsze celne trafienie i otworzyli wynik spotkania. Już w następnej akcji prowadzenie HCB Karvina przerwał Niko Mindegia, a następnie po obronie Adama Morawskiego i bramce Davida Fernandeza ORLEN Wisła prowadziła 2:1. W 4 min. Wiślacy doczekali się rzutu karnego, który wykonywał Sergei Kosorotov, niestety w tej akcji na linii 7 metra lepszy okazał się bramkarz drużyny gości. Po 5 min. spotkania, dzięki trafieniu Michała Daszka, Nafciarze wygrywali 3:2. W 6 min. żółtą kartką ukarany został David Fernandez, a HCB Karvina wykorzystała rzut karny i w 8 min. wyszła na prowadzenie 3:4.
W 10 min. spotkania na 5:6 trafił zawodnik drużyny gości z numerem 23, a następnie Czesi po celnym rzucie karnym doprowadzili do dwubramkowej przewagi. Do remisu 7:7 doprowadził Michał Daszek, zaś dzięki obroną Adama Morawskiego i rzucie karnym Tin Lućina w 15 min. spotkania to Nafciarze wyszli na prowadzenie. Już minutę później o czas poprosi trener Xavi Sabaté. W 22 min. sparingu karą dwóch minut ukarany został Zoltan Szita, jednak nie wyprowadziło to ORLEN Wisły z równowagi i utrzymali oni przewagę bramkową wracając do gry w pełnym składzie z trzybramkową zaliczką. W końcówce pierwszej części spotkania prowadzenie Nafciarzy podwyższył Dmitrii Zhitnikov, a następnie po przejęciu piłki od HCB Karvina trafienie zaliczyli Lovoro Mihić oraz Tin Lućin doprowadzając do sześciobramkowego zapasu przed drugą połową. Pierwsza połowa należała do Nafciarzy, co w 30 minucie potwierdzał wynik 17:11, a kibice mogli zobaczyć na parkiecie nowe twarze wśród zawodników ORLEN Wisły Płock.
Druga połowa rozpoczęła się od ataku i celnego trafienia HCB Karvina, a za faul karą dwóch minut został ukarany Mirsad Terzić. W następnych akcjach gospodarze stracili piłkę, zaś goście wykonali niecelny rzut. Na liście strzelców Nafciarzy zapisał się Mikołaj Czapliński, który zdobył bramkę ze skrzydła na 18:12. W 35 min. Wiślacy prowadzili 20:14, dzięki trafieniu Abela Serdio. Już minutę później po faulu na Sergeiu Kosorotovie karą dwóch minut sędzia ukarał zawodnika drużyny HCB Karvina z numerem 4. W 38 min. na pustą bramkę Czechów trafił Mikołaj Czapliński i powiększył prowadzenie Nafciarzy do 9 bramek, a na tablicy wyników widniał rezultat 24:15. 30 bramka dla ORLEN Wisły w 49 min. spotkania należała do Michała Daszka. W 50 min. w bramce ORLEN Wisły pojawił się Krystian Witkowski, który już w pierwszych chwilach na parkiecie popisał się efektowną obroną. Następnie po pięknej zespołowej akcji Marek Daćko przerwał mały przestój Nafciarzy i strzałem z koła zmienił wynik spotkania na 31:22. Na 5 min. przed zakończeniem sparingu Wisła, po bramce Davida Fernandeza z drugiej linii, prowadziła 10 bramkami. Na nieco ponad minutę przed końcem meczu do bramki HCB Karvina strzelił Niko Mindegia, a następnie fantastyczną obronę zaliczył Krystian Witkowski. Druga część spotkania podkreśliła przewagę Nafciarzy, którzy pewnie wygrali z HCB Karvina 35:25 (17:11).
W sparingu nie zagrali Krzysztof Komarzewski, Przemysław Krajewski oraz Oliwer Kamiński.
Już teraz wszystkich kibiców zapraszamy na następne sparingowe spotkanie z Azotami Puławy, które odbędzie się 21 sierpnia o godz. 13:00 w Orlen Arenie.
