Tylko raz w historii występów w najwyższej klasie rozgrywkowej „Azoty-Puławy” pokonały Vive Tauron Kielce. Kibice długo czekają na kolejną wygraną i przed każdym meczem między tymi zespołami mają nadzieję na drugi sukces. W środę w 25 kolejce będzie kolejna okazja, ale bezwzględnie faworytem pojedynku pozostają kielczanie.
Vive to wciąż najlepszy zespół klubowy Europy, broniący tytułu wywalczonego w Lidze Mistrzów. W tym sezonie ekipa Tałanta Dujszebajewa nie wygrywa z taką częstotliwością, ale nie zmienia to faktu, że do Puław przyjedzie po dwa punkty. Ostatni mecz tych zespołów o mały włos zakończyłby się pierwszą od lat porażką Vive na własnym parkiecie. Ostatecznie Mistrzowie Polski wygrali jedną golem, dopiero po dogrywce.
Mecz w Kielcach mógłby dodać wiary puławianom, którzy do meczu z kielczanami na własnym parkiecie podejdą z chłodną głową. Azoty tuż przed zakończeniem sezonu zasadniczego są pewni drugiej lokaty w grupie Pomarańczowej.
– Mamy już pewne miejsce w tabeli, ale to nie znaczy, że możemy sobie odpuszczać. Do końca gramy na poważnie, bo kolejne mecze pozwalają nam lepiej się zgrać i popracować nad różnymi elementami czy zagrywkami. Poza tym chcemy być w pełni przygotowani do fazy finałowej – mówi Rafał Przybylski, rozgrywający „Azotów-Puławy”.
Goście przyjadą do Puław po trudnym meczu w Lidze Mistrzów z Montpelier. Jednak jak zapewnia Rafał Przybylski nikt w Puławach nie liczy na zmęczenie kielczan. – To są profesjonaliści w każdym calu i na pewno przyjadą do nas w pełni skoncentrowani i przygotowani. Na pewno trener Dujszebajew zwróci uwagę na grę w defensywie swojego zespołu, tak aby wyeliminować nasze najsilniejsze punkty. My z kolei nie będziemy szukać żadnych nowatorskich rozwiązań, ale postaramy się zagrać najlepiej to co ćwiczymy od początku sezonu i co potrafimy najlepiej. Czy to wystarczy? Zobaczymy w środę – podsumowuje rozgrywający Azotów.
„Azoty-Puławy” – Vive Tauron Kielce, środa 29.03.2017, godz. 20:15, hala MOSiR w Puławach. Mecz zobaczymy w Canal + Sport od 20.00