Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 16 listopada 2021

To oni dostawali najwięcej kar w zeszłym sezonie – walczaki, którzy nie odstawiają rąk

Rozwój technologiczny w sporcie dał kibicom – a przy okazji dziennikarzom – dostęp do rozbudowanych statystyk indywidualnych i drużynowych. Nie inaczej jest w PGNiG Superlidze. Dzięki temu możemy tworzyć klasyfikacje i rankingi w przeróżnych kategoriach – od najlepszych strzelców, przez asystentów i bramkarzy z najwyższą skutecznością interwencji, po… najczęściej karanych zawodników. I to właśnie tym ostatnim przyjrzymy się w dzisiejszym tekście.

Nie będzie dla nikogo specjalnym zaskoczeniem, że liderami w naszym zestawieniu będą zawodnicy grający zwykle na środku defensywy. Mówi się, że tam gdzie inni boją się włożyć rękę, oni włożą głowę. Ze względu na swą rolę może nie są ulubieńcami kibiców, ale bez nich piłka ręczna nie byłaby taka sama. Poza boiskiem potulni jak baranki, na parkiecie – nieustępliwe walczaki. Silni jak tury, kiedy trzeba nie przebierają w środkach. Lubią „zderzyć” się z rywalem, a zapasy z obrotowym rywali to dla nich chleb powszedni. A przy okazji muszą mieć oczy dookoła głowy, bo to właśnie w centralnym sektorze defensywy dzieje się najwięcej – to nie tylko ciągła walka o pozycję z kołowym, ale też kontrola poczynań rozgrywających, którzy w każdej chwili mogą „wjechać” na szósty metr lub w niekonwencjonalny sposób zagrać do obrotowego.

Piłka ręczna to jednak gra błędów, a wcale nie tak rzadko zdarza się, że te popełnione w defensywie kończą się karami indywidualnymi. Przyjrzyjmy się temu, kto w PGNiG Superlidze w sezonie 2020/21 liderował w zestawieniach liczby żółtych i czerwonych kartek oraz dwuminutowych kar.

Adam Wąsowski Sandra Spa Pogoń Szczecin / PGNiG Superliga

Żółte kartki

Spośród 266 zawodników, którzy w minionym sezonie rozegrali choć jeden mecz, zaledwie 11 „wykręciło” dwucyfrowy wynik, czyli co najmniej 10 razy było upominanych przez arbitrów. Liderem był tu obrotowy Górnika Zabrze Bartłomiej Bis, który w 26 meczach otrzymał żółtą kartkę 13 razy, czyli średnio był upominany w co drugim występie.

Dalej z 12 żółtymi kartkami uplasowali się Krzysztof Gądek z Torus Wybrzeża Gdańsk i Łukasz Gierak z Sandra SPA Pogoni Szczecin. Po 11 razy upominani byli Adam Wąsowski z Pogoni, Michał Milewski z Gwardii Opole i Kosta Petrović z Handball Stali Mielec. Po 10 żółtych kartek otrzymali natomiast Mateusz Kus z Energi MKS Kalisz, Tomasz Pietruszko z Zagłębia Lubin, Mirsad Terzić z Orlen Wisły Płock, Miljan Ivanović ze Stali oraz Ryszard Landzwojczak z MMTS Kwidzyn.

Najwięcej żółtych kartek w sezonie 2020/21:
13 – Bartłomiej Bis (Górnik)
12 – Krzysztof Gądek (Torus Wybrzeże), Łukasz Gierak (Sandra SPA Pogoń)
11 – Michał Milewski (Gwardia), Kosta Petrović (Handball Stal), Adam Wąsowski (Sandra SPA Pogoń)
10 – Miljan Ivanović (Handball Stal), Mateusz Kus (Energa MKS), Ryszard Landzwojczak (MMTS), Tomasz Pietruszko (Zagłębie), Mirsad Terzić (Orlen Wisła)

Bartłomiej Bis Górnik Zabrze / PGNiG Superliga

Czerwone kartki

To właśnie Landzwojczak był zawodnikiem, który w sezonie 2020/21 otrzymał najwięcej czerwonych kartek. Obrotowy MMTS zebrał ich w sumie aż siedem w 24 meczach. Pięć razy boisko z czerwonymi kartkami opuszczali z kolei wspomniani już Wąsowski, Kus i Petruszko, a cztery razy Milewski. Oprócz skrzydłowego Gwardii takim samym dorobkiem mogą „pochwalić” się Krzysztof Tylutki z Chrobrego Głogów, Michał Adamuszek z Górnika Zabrze i Patryk Pieczonka z Torus Wybrzeża Gdańsk. 

Część z tych kartek wymienieni zawodnicy otrzymali w wyniku gradacji kar, czyli po trzeciej dwuminutowej karze w meczu. Część to jednak efekt fauli i niebezpiecznych zagrań.

Najwięcej czerwonych kartek w sezonie 2020/21:
7 – Ryszard Landzwojczak (MMTS)
5 – Mateusz Kus (Energa MKS), Tomasz Pietruszko (Zagłębie), Adam Wąsowski (Sandra SPA Pogoń)
4 – Michał Adamuszek (Górnik), Michał Milewski (Gwardia), Patryk Pieczonka (Torus Wybrzeże), Krzysztof Tylutki (Chrobry)

Dwuminutowe kary

W zestawieniu dwuminutowych kar równych sobie nie miał Adam Wąsowski z Sandra Spa Pogoni Szczecin. Obrotowy w 25 meczach aż 42 razy odsyłany był na ławkę z dwuminutowym wykluczeniem. Łącznie spędził na niej przez to aż 84 minuty, czyli blisko półtora spotkania. 

Niewiele mniej, bo 39 kar otrzymał Mateusz Kus. W czołówce są też inne znane już nazwiska – 31 razy wykluczany był Landzwojczak, 30 razy Dawid Dawydzik z Azotów, 29 razy Pietruszko, a po 28 razy Bis, Tylutki oraz Damian Przytuła – w sezonie 2020/21 zawodnik MMTS Kwidzyn, a dziś klubowy kolega Bisa i Adamuszka z Górnika Zabrze.

Najwięcej dwuminutowych kar w sezonie 2020/21:
42 – Adam Wąsowski (Sandra SPA Pogoń)39 – Mateusz Kus (Energa MKS)31 – Ryszard Landzwojczak (MMTS)30 – Dawid Dawydzik (Azoty)29 – Tomasz Pietruszko (Zagłębie)28 – Bartłomiej Bis (Górnik), Damian Przytuła (MMTS), Krzysztof Tylutki (Chrobry)27 – Robert Kamyszek (Energa MKS), Mirsad Terzić (Orlen Wisła)25 – Michał Adamuszek (Górnik), Łukasz Gierak (Sandra SPA Pogoń), Jan Klimków (Gwardia), Krzysztof Pawlaczyk (Zagłębie)

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: