Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 30 września 2022

TOP 10 największych transferów PGNiG Superligi

I ruszyli! Sezon 2022/2023 w PGNiG Superlidze wystartował z kopyta. Za nami pierwsze ligowe mecze, pierwsze niespodzianki i pierwsze rozczarowania. Ale za nim do tego wszystkiego doszło, nasi ligowcy ruszyli na zakupy. Zaglądamy więc do ich koszyczków i wybieramy TOP 10 największych transferów tego lata w PGNiG Superlidze.

TOP 10 największych transferów PGNiG Superligi

10. Daniel Sarmiento

St. Raphael Var HB (Francja) -> Orlen Wisła Płock

W lipcu oficjalnie pożegnał się nie tylko z francuskim St. Raphael, ale i ogólnie z międzynarodowymi boiskami – doświadczony 39-letni Hiszpan miał bowiem kończyć karierę. Na sportowej emeryturze wytrzymał jednak ledwie kilka tygodni. W sierpniu odebrał telefon z Płocka z propozycją dołączenia do zespołu na kilka miesięcy, by zastąpić kontuzjowanych Niko Mindegię i Gergo Fazekasa. Może i brakuje mu dynamiki sprzed lat, ale wciąż może dać Wiśle wiele – mowa przecież o byłym mistrzu świata i Europy.

9. Marek Szpera

Energa MKS Kalisz -> KPR ARGED Ostrovia Ostrów Wielkopolski

„Marek Szpera, nie ma na ciebie killera” – przez cztery ostatnie sezony taki oto transparent wywieszali podczas meczów Energi MKS kibice w Kaliszu. To już jednak przeszłość, bo Szpera latem przeniósł się za miedzę do Ostrowa Wielkopolskiego, skąd pochodzi i gdzie stawiał pierwsze handballowe kroki. Były reprezentant Polski i jeden z najlepszych asystentów PGNiG Superligi ostatnich lat ma być jednym z powodów, dla których Ostrovia w debiutanckim sezonie w elicie zdoła wywalczyć utrzymanie.

8. Rennosuke Tokuda

TuS N-Luebbecke (Niemcy) -> Górnik Zabrze

Długo zanosiło się na to, że następcą Szpery w Kaliszu będzie Tokuda, ale japoński rozgrywający po półrocznym pobycie w Bundeslidze trafił ostatecznie do Zabrza. Tam, już nie pod okiem Marcina Lijewskiego, a dobrze sobie znanego z Tarnowa Patrika Liljestranda, powinien nawiązać do świetnej gry z ostatnich lat. Wszak właśnie jako zawodnik prowadzonej przez Szweda Unii został przecież pierwszym w historii zagranicznym królem strzelców PGNiG Superligi.

7. Andrzej Widomski

SMS ZPRP Płock -> Gwardia Opole

Kolejny prawy rozgrywający, tyle, że zdecydowanie najmłodszy w tym zestawieniu. Widomski jest jeszcze nastolatkiem, ale ligowe kluby ustawiały się w kolejce po niego już od kilku dobrych lat. Ostatecznie pochodzący z Lublina mańkut wybrał ofertę Gwardii Opole. I chyba czuje się tam dobrze, co wydają się potwierdzać pierwsze mecze tego sezonu – w trzech premierowych seriach rzucił bowiem aż 20 bramek.

6. Kacper Adamski

Energa MKS Kalisz -> Azoty Puławy

Król strzelców poprzedniego sezonu PGNiG Superligi (aż 162 gole) po dwóch latach opuścił szeregi Energi MKS Kalisz i wybrał ofertę Azotów Puławy. Tam czeka na niego spore wyzwanie – wszak pierwszoplanową postacią nie tyle Azotów, co i całej ligi jest przecież grający na tej samej pozycji Michał Jurecki. Jak na razie „Dzidziusia” z gry wyłączyła jednak kontuzja stopy, dzięki czemu swoją szansę wykorzystuje Adamski. I udowadnia, że będzie ważnym ogniwem puławskiej drużyny.

5. Benoit Kounkoud

Paris Saint-Germain HB (Francja) -> Łomża Industria Kielce

Kolejny w ostatnich latach transfer na linii Paryż – Kielce. Grający na prawym skrzydle Kounkoud może i nie jest jeszcze w ścisłej światowej czołówce zawodników na swej pozycji, ale ma ku temu wszelkie zadatki. Z PSG związany był przez osiem ostatnich sezonów, ale karierę zaczynał zupełnie gdzie indziej – na leżącej na wschód od Madagaskaru wyspie Reunion. Z Kielc to… jedynie nieco ponad 8600 km. Rzut beretem, prawda?

4. Patryk Mauer

Gwardia Opole -> Górnik Zabrze

Kusiły go kluby z zagranicy, propozycję składała mu Orlen Wisła Płock, ale Mauer przez lata grzecznie odmawiał każdemu. W Opolu czuł się dobrze – tam nie tylko grał w Gwardii, ale i studiował informatykę. Po obronieniu dyplomu przyszedł czas na kolejny krok w karierze. Ten ma wykonać w barwach Górnika Zabrze. 24-latek może i zmienił barwy, ale nie zmieniło się jedno – wciąż jest zabójczo skuteczny.

3. Gonzalo Perez Arce

Ademar Leon (Hiszpania) -> Orlen Wisła Płock

W Płocku… miało go nie być. W grudniu Hiszpan podpisał kontrakt z Mieszkowem Brześć i to właśnie tam miał spędzić najbliższe lata. Po wykluczeniu białoruskiego klubu z europejskich struktur umowa przestała jednak obowiązywać i wtedy do gry wkroczyli wicemistrzowie Polski. Nafciarze już zbierają pierwsze profity z jego transferu. Ale nie ma się co dziwić – mówimy o prawoskrzydłowym, który w trakcie dwóch ostatnich sezonów w Hiszpanii rzucił… 416 bramek.

2. Piotr Wyszomirski

Grundfos Tatabanya (Węgry) -> Górnik Zabrze

10 lat za granicą, z czego sześć na Węgrzech i basta! Po dekadzie międzynarodowych wojaży Wyszomirski zdecydował się na powrót do ojczyzny i PGNiG Superligi. Wrócił jednak nie do Puław, z których w 2012 roku wyjeżdżał, a do Zabrza. I już na starcie udowodnił, że nie bez powodu kilkukrotnie nazywany był w przeszłości „ministrem obrony narodowej”. Niedawny występ w meczu z Piotrkowianinem był jego popisem i jasnym sygnałem wysłanym do całej ligowej stawki: ze mną wcale nie będzie tak łatwo.

1. Nedim Remili

Paris Saint Germain HB (Francja) -> Łomża Industria Kielce

Wybór nie mógł być inny. Jeden z największych transferów w historii PGNiG Superligi i największych ruchów tego lata w Europie. Mistrz świata, medalista mistrzostw Europy, a nade wszystko mistrz olimpijski. O jego transfer zabiegał… grający na tej samej pozycji (prawym rozegraniu) Alex Dujshebaev. Ale niech o możliwościach i talencie Francuza świadczy też fakt, że z olimpijskiego turnieju w Tokio wrócił nie tylko ze złotem, ale i nagrodą dla najlepszego… środkowego rozgrywającego igrzysk. W Kielcach ma jeden cel: – Przyjechałem tu wygrać Ligę Mistrzów – zapowiada.

Autorem artykułu jest Maciej Wojs, dziennikarz TVP Sport. 

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: