Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 11 listopada 2020

TRZECH MUSZKIETERÓW z Tarnowa rozpracowało MMTS! Świetny mecz Grupy Azoty SPR

Patryk Małecki wyczyniał cuda między słupkami, a Rennosuke Tokuda i Przemysław Mrozowicz byli nie do zatrzymania pod bramką MMTS-u. Tych trzech muszkieterów poprowadziło Grupę Azoty SPR Tarnów do niezwykle ważnej wygranej nad kwidzynianami 26:23.

Yoshida Grupa Azoty SPR Tarnów / PGNiG Superliga

Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem mówiło się o wielkiej wadze tej potyczki – spotkanie Tarnowa i Kwidzyna może mieć kapitalne znaczenie dla dolnych rejonów tabeli na zakończenie sezonu. Jeśli tak, to Grupa Azoty SPR jest w tej chwili o krok bliżej utrzymania w PGNiG Superlidze. Droga do wypełnienia planu minimum jest jednak jeszcze bardzo wyboista i daleka.

Nerwowość w poczynaniach obu ekip była widoczna gołym okiem. Do 5 minuty oglądaliśmy festiwal nieskuteczności i niedokładnych zagrań. Mnożyły się proste błędy. Strzelanie rozpoczął Ryszard Landzwojczak. Od stanu 0:2 gospodarze zdobyli pięć goli z rzędu. Szalał #goalmachine Renosuke Tokuda, który zakończył zawody na fantastycznej 92 proc. skuteczności. Bombami z dystansu Matlęgę i Szczecinę zasypywał Przemysław Mrozowicz. Lewy rozgrywający Grupy Azoty SPR rzucał rzadziej, ale podobnie jak w przypadku Japończyka, gdy piłka leciała w stronę prostokąta MMTS-u, to wpadała – 86 proc.

Sygnał do ataku dał jednak świetną serią interwencji Patryk Małecki. Wybrany MVP spotkania golkiper tarnowian przy solidnym udziale partnerów z defensywy wybronił prawie połowę strzałów lecących w jego stronę – 46 proc. skuteczności. Takich zasieków tarnowianie dawno nie postawili.

Mając tak dysponowany tercet, tarnowianie nie mogli po prostu wypuścić wygranej z rąk. Zwłaszcza, że najlepsze strzelby MMTS-u pudłowały na potęgę. Andrzej Kryński i Damian Przytuła ani razu nie znaleźli sposobu na Małeckiego.

Tokuda Grupa Azoty SPR Tarnów / PGNiG Superliga

Po szesnastu minutach ekipa z Kwidzyna miała na swoich koncie zawstydzający dorobek trzech goli. Wtedy o przerwę poprosił wściekły trener MMTS-u – Bartłomiej Jaszka. Gdy rzucał karteczkę na stolik sędziowski wprost kipiał ze złości. Jego wskazówki odbiły się chyba od ściany, boobraz gry nie uległ poprawie. Wręcz przeciwnie – przewaga tarnowian urosła w szczytowym momencie pierwszej odsłony do sześciu trafień.

Na początku drugiej połowy szczypiornistom gości udało się zniwelować tę różnicę do dwóch celnych strzałów, ale wtedy gospodarze znów podkręcili tempo. Z równowagi nie wytrąciła ich nawet czerwona kartka za faul dla Kiryła Kniazeua.

Swojego koncertu nie zamierzali kończyć Tokuda i Mrozowicz. Polsko-japoński tandem około 50 minuty definitywnie odebrał MMTS-owi ochotę do gry. W tym samym momencie Grupa Azoty SPR wyszła na najwyższe prowadzenie 24:16.

Nie mając już nic do stracenia o kolejną chwilę poważnej rozmowy ze swoimi podopiecznymi ponownie poprosił Jaszka. Słowa byłego świetnego reprezentanta naszego kraju chyba wreszcie dotarły do zawodników z Kwidzyna. Opłacił się fragment agresywniejszej defensywy, tyle, że było już za późno i wystarczył jedynie do przypudrowania niekorzystnego wyniku.

SPRAWDŹ statystyki meczu

Grupa Azoty Tarnów – MMTS Kwidzyn 26:23 (12:9)

Grupa Azoty: Małecki, Liljestrand – Tokuda 11, Mrozowicz 6, Majewski 3, Kniazeu 2, Kużdeba 2, Sanek 1, Yoshida 1, Kowalik, Lazarowicz, Pedryc, Wojdan

Kary: 6 min. (Mrozowicz – 4 min., Kużdeba – 2 min.)

MMTS: Matlęga, Szczecina – Kutyła 8, Ossowski 3, Orzechowski 3, Peret 2, Grzenkowicz 2, Landzwojczak 2, Nastaj 1, Przytuła 1, Biegaj, Kryński, Zieniewicz, Potoczny

Kary: 8 min. (Przytuła – 4 min., Nastaj, Landzwojczak – po 2 min.)

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: