Vive rozpoczęło bardzo pewnie. Na środku defensywy obok Mateusza Kusa pojawił się Krzysztof Lijewski. Prawy rozgrywający „napędzał” akcje zespołu z Kielc po wywalczeniu piłki lub stracie bramki. Szybka i aktywna gra podopiecznych trenera Talanta Dujszebajewa pozwoliła już w trzeciej minucie wyjść na prowadzenie 3:1.
Ambitnie grający gospodarze nie zamierzali jednak składać broni. Kilka minut później wyszli na nieznaczne prowadzenie. Taka sytuacja rozdrażniła kielczan, którzy podkręcili tempo meczu i dynamiczne wykańczali akcje w ataku. Skuteczna gra w tym fragmencie pozwoliła im wyjść na kilku bramkowe prowadzenie. Do końca pierwszej odsłony kielczanie mimo kilku popełnionych błędów, utrzymywali wysokie prowadzenie.-Staraliśmy się ciągnąć jak najwięcej kontry, mocno zagrać w defensywie ale też nam się przytrafiło parę błędów, parę takich piłek oddanych za darmo.- komentował Patryk Walczak. Do przerwy mistrzowie Polski wygrywali w Szczecinie 18:13.
Druga połowa rozpoczęła się od szybkiego gola Pawła Paczkowskiego. Vive zaliczyło bardzo dobry początek drugich trzydziestu minut, zdobywając trzy gole z rzędu i wychodząc na mocne prowadzenie 21:13. Kolejne minuty meczu toczyły się pod dyktando podopiecznych trenera Dujszebajewa. Przez chwilę kielczanie mieli problem ze skutecznością i gospodarze doszli na dystans sześciu goli – 29:23 w 52 minucie. W końcówce wynik nie był jednak zagrożony, a prowadzenie kielczan pozwalało na spokojną grę. Ostatecznie mistrzowie Polski pokonali w Szczecinie miejscową Pogoń 35:27 (18:13). -Jest dosyć duża różnica bramkowa, ale po tym meczu jesteśmy bardzo zadowoleni z naszej gry – powiedział Wojtek Zydroń.
Sandra SPA Pogoń Szczecin może z nadzieją patrzeć na pozostałe mecze w PGNiG Superlidze co potwierdził też trener gości Talant Dujszebajew – Szczecin grał na poziomie, który może im zagwarantować spokojną przyszłość, a kiedy wrócą wszyscy kontuzjowani zawodnicy drużyna ze Szczecina będzie grała jeszcze lepiej. – skomentował.
Gospodarze występują w grupie granatowej, więc zwycięstwo Vive Tauron Kielce premiowane jest zdobyciem trzech punktów.
Najwięcej goli dla Kielc zdobyli w meczu Karol Bielecki (8) i Darko Djukić (6).