Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 14 lutego 2020

W Głogowie lubią horrory

Chrobry i Pogoń grały pod znakiem Walentynek, a właściwie hasła I <3 Handball. Co prawda przebieg meczu bardziej pasowałby do Halloween, bo to, co się działo w końcówce spotkania można nazwać horrorem.

Gospodarze przystępowali do tego meczu mając w pamięci srogą porażkę w Szczecinie. Raz, że Chrobry chciał się zrewanżować, dwa myśląc o ósemce nie mógł pozwolić sobie na błąd. Będący w nieco bardziej komfortowej sytuacji portowcy od pierwszych minut pokazali, że odpuszczać nie zamierzają. To jednak głogowianie rządzili na parkiecie w pierwszych minutach meczu. Stachera po raz kolejny pokazał klasę i przez niemal 6 minut nie pozwolił sobie rzucić bramki. Później również nie spuszczał z tonu, ale przyznać też trzeba, że dobrze pracowała obrona gospodarzy. Pierwsze dwa trafienia dla gości było dziełem Biernackiego. Przez 17 minut goście rzucili 3 razy, Chrobry 8, choć mógł mieć na koncie kilka bramek więcej, gdyby nie zawodziła skuteczność. Trzeba też oddać, że w bramce Pogoni dobrze spisywał się Terekhov. Oba zespoły wymieniały ciosy, ale ostatecznie końcówkę pierwszej części spotkania lepiej zagrali gospodarze.

O drugiej części spotkania można by napisać całkiem długie opowiadanie z dreszczykiem w tle. Właściwie na jedną bramkę głogowian szczecinianie odpowiadali dwiema i w 51. minucie meczu wyszli na pierwsze prowadzenie. Pogoń złapała tempo, trafił Horiha i zrobiło się dwiema bramkami do przodu dla portowców. W szeregach gospodarzy zrobiło się nerwowo, mnożyły się błędy i w 56. minucie było już 21:24. Chrobry się jednak nie poddał. Pokazali się ci, na których drużyna może liczyć w trudnych sytuacjach – dwa razy trafił Zdobylak, po indywidualnej akcji Babicz, a po faulu na Orpiku karnego – już w 60. minucie egzekwował Przysiek. Zrobił to koncertowo i mecz musiał rozstrzygnąć się w karnych. Szczecinian dwa razy zatrzymał Stachera, jedną obronę dołożył Zapora i Chrobry wreszcie wygrał mecz w karnych.

ODWIEDŹ CENTRUM MECZOWE: 
ZOBACZ STATYSTYKI I MATERIAŁY WIDEO Z MECZU

KS SPR Chrobry Głogów – Sandra SPA Pogoń Szczecin 25:25 (12:9) karne 3:1

Chrobry: Stachera, Zapora – Grabowski, Zdobylak 2, Sadowski 1, Klinger 2, Babicz 6, Przysiek 3, Tylutki, Tilte 1, Orpik 3, Jamioł, Krzysztofik 4, Bekisz 3, Buinenko, Makowiejew
Pogoń: Terekhov, Gawryś – Telenga, Wrzesiński, Horiha 2, Krupa 1, Bosy 1, Biernacki 4, Jedziniak 5, Krysiak 5, Matuszak, Rybski 4, Zaremba, Fedeńczak 3

foto: Artur Starczewski

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: