W meczu 11. serii spotkań PGNiG Superligi Nafciarze przed własną publicznością zmierzą się Chrobrym Głogów. Czy trener Jarosław Cieślikowski znajdzie sposób na rozpędzonych Nafciarzy?
Płocczanie są na fali, z której trudno będzie ich zrzucić. Zwycięstwa w VELUX EHF Lidze Mistrzów z THW Kiel i Kadetten Schaffhausen mocno podbudowały morale drużyny, która z każdym kolejnym meczem wygląda na boisku coraz lepiej. Dla Nafciarzy będzie to już czwarty mecz na przestrzeni dwunastu dni, ale nikt nie mówi o zmęczeniu – Mamy szeroki, wyrównany skład i z niego korzystamy – mówi trener Piotr Przybecki – W naszych pojedynkach dużo rotujemy składem, a każdy zawodnik wchodzący z ławki pozwala nam utrzymywać wysoki poziom na boisku. Poza tym zawodnicy nie narzekają też na przemęczenie spotkaniami, a w przypadkach niektórych graczy wręcz przeciwnie. Szeroki i wyrównany skład to nasza duża siła w tym sezonie – mówi szkoleniowiec Nafciarzy, który lada chwila może mieć problem bogactwa, gdyż kontuzję ma już za sobą Marcin Wichary, a na szansę występu wciąż oczekuje Mateusz Piechowski, który cały czas pracuje na treningach nad swoją formą. W niedzielę będzie już w składzie meczowym i być może zobaczymy go na boisku. Sztab szkoleniowy nie będzie mógł skorzystać za to z usług Zbigniewa Kwiatkowskiego, który doznał lekkiego urazu kolana na jednym z ostatnich treningów przed meczem z Kadetten Schaffhausen.
Głogowianie natomiast po słabym początku sezonu (cztery porażki z rzędu) zanotowali cztery kolejne zwycięstwa i odbili się od dna tabeli grupy granatowej. Wprawdzie ostatnie dwie kolejki spotkań to przegrane z Vive Tauron Kielce oraz MMTS Kwidzyn, ale można założyć, że Chrobry największe problemy ma już za sobą. Ciekawym faktem jest, że zawodników z Dolnego Śląska próżno szukać w klasyfikacji najskuteczniejszych PGNiG Superligi. Kołowy Damian Krzysztofik (33 bramki) zajmuje dopiero 40 miejsce w tym rankingu, co pokazuje, że szkoleniowiec Chrobrego stawia na zespołowość, a zagrożenie rzutowe rozkłada się równomiernie na każdą pozycję. Kibicom w Płocku będzie miał okazję przypomnieć o sobie Arkadiusz Miszka, który reprezentował barwy ORLEN Wisły w latach 2009-2012. W niebiesko-biało-niebieskiej koszulce na ligowych boiskach rozegrał 61 meczów i zdobył 334 bramki, będąc w tamtym okresie jednym z najskuteczniejszych w szeregach płocczan.
Obie drużyny jak do tej pory stawały naprzeciw siebie 40 razy. Ostatni raz głogowianie triumfowali w sezonie 2007/2008. Od tamtej pory Nafciarze 22 z rzędu schodzili w boiska w roli zwycięzcy i nic nie zapowiada, że ta tendencja zmieni się w niedzielę.
Mecz Orlen Wisła Płock – Chrobry Głogów 20/11/2016r., o godz. 18.00