Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 28 października 2022

Wschodzące gwiazdy PGNiG Superligi

Premierowe dwa miesiące sezonu 2022/23 za nami, więc czas na pierwsze podsumowania. Ale nie będzie to tradycyjny bilans wygranych i przegranych otwarcia rozgrywek, a rzut oka na stawiającą pierwsze kroki w elicie młodzież. Przedstawiamy „młode wilki” z PGNiG Superligi.

Dla niektórych z nich to premierowy sezon na superligowych boiskach, inni debiutowali przed rokiem, a jeszcze inni mają już w dorobku medale mistrzostw kraju. Kryterium wyboru nie był jednak moment debiutu w naszej ligowej rzeczywistości, a realnego w niej zaistnienia. Stąd graczy pokroju Piotra Jędraszczyka, Pawła Paterka czy Miłosza Wałacha – choć młodych i utalentowanych – na tej liście brakuje. To dlatego, że każdy z nich błyszczał w elicie już w minionym sezonie. A wśród tych, których gwiazdy rozbłysły w ostatnich tygodniach, są:

Wojciech Borucki – bramkarz, 21 lat, Azoty-Puławy – bezsprzecznie jeden z największych wygranych pierwszych tygodni sezonu 2022/23. Wobec kontuzji Wadima Bogdanowa i Mateusza Zembrzyckiego w krótkim czasie awansował z trzeciego na pierwszego golkipera Azotów i w nowej roli sprawdza się znakomicie. Dość powiedzieć, że w każdym z pięciu wygranych przez puławian spotkań, Borucki wybierany był Graczem Meczu. Po dwóch miesiącach rozgrywek nikt w lidze nie ma więcej udanych interwencji od niego (90), a to wszystko przy bardzo solidnej skuteczności (35,9 proc.). Przyszły reprezentant kraju? Powołanie na listopadowe zgrupowanie już otrzymał.

Wojciech Borucki

Jakub Będzikowski – środkowy rozgrywający, 19 lat, Torus Wybrzeże Gdańsk – skoro o reprezentantach Polski mowa, to powołanie na wspomniane zgrupowanie otrzymał też Będzikowski. Środkowy Wybrzeża w seniorskiej kadrze zadebiutował jednak już kilka miesięcy temu i było to… zanim rozegrał premierowy mecz w Superlidze! A że ta szansa nie była na wyrost, udowodnił w pierwszych tygodniach w elicie. Wejście do ligi miał bardzo solidne, niemal z marszu stając się ważną postacią przebudowanego Wybrzeża, które szybko urosło do miana rewelacji rozgrywek. Sprawdza się i w roli kreującego grę, i egzekutora, bo mimo niezbyt imponujących warunków fizycznych potrafi zaskoczyć precyzyjnym rzutem znad rąk rywali. W Gdańsku będą mieli z niego pociechę.

Jakub Będzikowski

Marcel Jastrzębski – bramkarz, 19 lat, Orlen Wisła Płock – kolejny golkiper na liście i zarazem kolejny gracz, po którym przed startem sezonu nie oczekiwano raczej fajerwerków. Tymczasem Jastrzębski je zapewnia! Wychowanek Chrobrego (ostatnie lata w SMS Kielce) rozgrywki zaczął w roli trzeciego bramkarza, by w ostatnich tygodniach doczekać debiutu w Lidze Mistrzów i stać się numerem dwa Nafciarzy. W samej Superlidze broni kapitalnie – po ośmiu seriach żaden golkiper nie ma wyższej skuteczności interwencji od niego (35/76 – 46 proc.)! W meczach z Zagłębiem, Piotrkowianinem i Pogonią był znakomity.

Marcel Jastrzębski

Szymon Wiaderny – lewoskrzydłowy, 19 lat, Łomża Industria Kielce – podobnie jak Borucki i Jastrzębski to przykład tego, że otrzymane od losu szanse trzeba umieć wykorzystać. Bo w przypadku Wiadernego tak właśnie było. Wychowanek kielczan miał co najwyżej uzupełnić ich skład, a wobec kontuzji Cezarego Surgiela (przed sezonem) i Dylana Nahiego (w ostatnich dniach) gra całkiem sporo – i to na wszystkich frontach: w Superlidze, w Europie, a nawet w Klubowych Mistrzostwach Świata, gdzie wywalczył z zespołem brązowy medal. W minionych dniach rzucił premierowe bramki w Lidze Mistrzów. – To, że mogę tutaj być, to dla mnie spełnienie marzeń – mówił jeszcze niedawno.

Andrzej Widomski – prawy rozgrywający, 19 lat, Gwardia Opole – najgorętsze nazwisko wśród superligowych nastolatków. O jego transfer zabiegała większość klubów elity, a „podchody” zaczęły się już kilka lat temu. Na transfer namówili go przedstawiciele Gwardii i po kilku pierwszych tygodniach sezonu obie strony mogą zgodnie przyznać: było warto. Widomski natychmiast stał się jednym z liderów drużyny. Po ośmiu seriach ma na koncie 38 goli (przy niezłej 60-procentowej skuteczności) i 28 asyst, co daje mu miejsce w czołówce obu klasyfikacji. Pod okiem trenera Rafała Kuptela regularnie zaczął grać też w obronie. Z takimi umiejętnościami, w perspektywie kilku lat powinien stać się ważnym ogniwem reprezentacji Polski.

Andrzej Widomski

Warto też zwrócić uwagę na:

Mateusz Lellek – bramkarz, 18 lat, Gwardia Opole – choć dopiero za kilka dni skończy 19 lat, to na boiskach Superligi zalicza kolejny już sezon. I jego rola w Gwardii z miesiąca na miesiąc rośnie. W poprzednim sezonie błysnął fantastycznymi paradami w meczu z Piotrkowianinem, a w tym wybronił Gwardzistom sensacyjne zwycięstwo w Puławach (10 parad, 45-proc. skuteczność), zasłużenie zostając Graczem Tygodnia w całej lidze.

Maciej Papina – środkowy rozgrywający, 20 lat, Torus Wybrzeże Gdańsk – tak jak i Będzikowski dołączył do Wybrzeża przed startem sezonu, choć do gdańskiego klubu trafił już kilka lat temu. Ostatnie sezony spędził w położonym nieopodal Trójmiasta Żukowie, gdzie spory wpływ na jego rozwój miał Jakub Bonisławski – dziś jeden z dwóch szkoleniowców Wybrzeża. W Lidze Centralnej dał się poznać jako niezły strzelec i asystent.

Jakub Sikora – lewoskrzydłowy, 19 lat, Grupa Azoty Unia Tarnów – wychowanek tarnowskiego Pałacu Młodzieży. Szeregi Unii zasilił przed rokiem i już wtedy dostawał sporo szans od trenera Patrika Liljestranda. Teraz, po odejściu z klubu podstawowego lewoskrzydłowego Łukasza Kużdeby, stał się numerem jeden na swojej pozycji. Z otrzymanej szansy skrzętnie korzysta.

Paweł Stempin – obrotowy, 19 lat, Gwardia Opole – Gwardia miała go na oku jeszcze zanim trafił na nauki do SMS Kielce. Trudno jednak, by było inaczej, skoro wychował się na Opolszczyźnie, a dokładnie w ASPR Zawadzkie. Dobre warunki fizyczne pozwalają mu na grę w ataku i na środku defensywy – a z tego trener Kuptel uczyni pożytek.

Filip Wrzesiński – lewy rozgrywający, 20 lat, Sandra SPA Pogoń Szczecin – pierwsze bramki w Superlidze rzucał już w 2019 roku, ale dopiero w tym sezonie zaczął regularnie grać – i to po obu stronach boiska. Jego trafienia z drugiej linii mogą być dla walczącej o utrzymanie Pogoni bezcenne. „Przemówienie” z dystansu ma, ale musi popracować nad skutecznością.

Autorem artykułu jest Maciej Wojs, dziennikarz TVP Sport. 

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: