Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 2 kwietnia 2017

Wysokie zwycięstwo Chrobrego

Zawodnicy z Głogowa aby myśleć o zajęciu trzeciego miejsca w grupie Granatowej musieli spotkanie w Elblągu wygrać. Ich determinację było widać od samego początku i jeszcze przed przerwą zbudowali sobie wysoką przewagę, którą po przerwie jeszcze podwyższyli. Ostatecznie wygrali różnicą dziesięciu trafień.
Gracze obu drużyn już od pierwszych minut grali agresywnie w obronie, ale początkowo sędziowie byli dość pobłażliwi i dyktowali jedynie żółte kartki. Do 10 minuty spotkanie było wyrównane, ale to gospodarze cały czas doprowadzali do wyrównania. Od tego momentu zaczęła się rysować przewaga przyjezdnych, którzy wykorzystali błędy w ataku elblążan. Po bramce Szymona Sićko prowadzili 5:3 i w 12. minucie dwie kary otrzymali jego koledzy. Meblarze jednak nie wykorzystali blisko dwuminutowego czasu gry w podwójnej przewadze, a co gorsze dla nich stracili dwie bramki (sami rzucili tylko jedną). Goście odkąd bramkę na 6:8 zdobył Jakub Olszewski, zdobyli 5 bramek z rzędu. W tym czasie Michał Kapela bronił wszystkie rzuty elblążan. Trzeba przyznać, że spora w tym zasługa jego kolegów z obrony, którzy nie pozwalali rywalom na oddanie rzutów z łatwych pozycji. Serię 9 minut beniaminka bez bramki przełamał dopiero rzutem ze skrzydła Grzegorz Dorsz, ale jego drużyna miała już 7 bramek straty (7:13). Walczącego o podium w grupie Granatowej Chrobrego nie wybiło to z rytmu, wręcz przeciwnie. Jeszcze przed przerwą goście dołożyli do swojego dorobku trzy kolejne trafienia, by przy stanie 16:7 zejść na przerwę.
Po zmianie stron szybko trafienie dla gospodarzy zaliczył Paweł Adamczak, jednak zespół przyjezdny bardzo szybko odpowiedział dwoma bramkami z rzędu. Elblążanie nie potrafili znaleźć sposobu na zatrzymanie graczy ofensywnych Chrobrego, którzy z łatwością zdobywali kolejne bramki. Po szóstym trafieniu Kamila Sadowskiego goście prowadzili już 20:9, a do końca meczu było jeszcze 25 minut. Chrobry grał jak natchniony i bardzo skoncentrowany mimo wysokiego prowadzenia. Po trafieniu Dominika Płocienniczaka goście osiągnęli najwyższe prowadzenie w tym spotkaniu (13:27). Trener głogowian, Jarosław Cieślikowski, wiedząc, że jego drużyna tego meczu nie jest już w stanie przegrać, dał szansę występu wszystkich rezerwowym. Zespół z Dolnego Śląska w ostatnich dziesięciu minutach obniżył jednak mocno loty, co pozwoliło beniaminkowi na odrobienie znacznej części strat. Dzięki temu drugą odsłonę gospodarze przegrali tylko jedną bramką.
MEBLE WÓJCIK ELBLĄG – SPR CHROBRY GŁOGÓW 20:30 (7:13)
MEBLE: Dudek, Fiodor – Kupiec 4, Adamczak Piotr 4, Adamczak Paweł 3, Nowakowski 3, Dorsz 2, Olszewski 2, Malandy 1, Janiszewski 1, Żółtak
CHROBRY: Kapela, Stachera – Sadowski 7, Sićko 5, Świtała 4, Pawłowski 3, Płócienniczak 3, Gujski 3, Kubała 2, Miszka 1, Babicz 1, Sobut 1, Tylutki, Krzysztofik, Rydz
Karne:
Meble – 1/1
Chrobry – 4/5
Kary:
Elbląg – 8 minut (Żółtak 4, Adamczak Piotr 2, Nowakowski 2)
Chrobry – 8 minut (Tylutki 4, Płocienniczak 2, Krzysztofik 2)

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: