Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 8 grudnia 2018

Wysokie zwycięstwo Wisły

Nafciarze nie bawili się dzisiaj w Świętych Mikołajów. W meczu kończącym rok 2018 ORLEN Wisła Płock zwyciężyła ENERGA MKS Kalisz 30:18.
 
Nafciarze od pierwszych minut grali „swoje”, czyli mocną obronę i…nieskutecznie w ataku. W 9.min. po bramce Lovro Mihicia było 3:2 dla gospodarzy, po czym o czas poprosił trener Paweł Rusek. Nie było to jednak podyktowane skrajnie niekorzystnym wynikiem, ale brakiem pomysłu na sforsowanie płockiej defensywy. Niemal przy każdej ofensywnej akcji kaliszan sędziowie sygnalizowali zbyt długą grę, co kończyło się wymuszonym rzutem, albo stratą piłki. Przy tak grającej ekipie z Kalisza Nafciarze byli blisko rozstrzygnięcia tego spotkania w pierwszych dwudziestu minutach, ale udane wejście do bramki zaliczył Łukasz Zakreta, którzy zatrzymał „odjazd” gospodarzy. Swoje jednak odbił również Adam Borbely i przewaga gospodarzy mimo wszystko powoli rosła. Znakomicie funkcjonowała nasza podwyższona obrona ORLEN Wisły, która skutecznie odrzucała rozgrywających gości od linii dziewiątego metra, przez co ci mieli utrudnione zadanie w zdobywaniu bramek. Wiślacy przyśpieszyli pod koniec pierwszej części spotkania i na przerwę zeszli z przewagą aż dziewięciu oczek.
 

 
W drugiej części pojedynku żadna z drużyn nie zebrała się na jakiś zdecydowany zryw lub podkręcenie tempa rozgrywania akcji. Nafciarze wciąż prezentowali solidną obronę 5-1, z którą goście nie bardzo mogli sobie poradzić. Gospodarze jednak również zdecydowanie lepiej mogli kończyć swoje ataki pozycyjne i w efekcie samych bramek zbyt wiele nie oglądaliśmy, a sam mecz był dosyć wyrównany. Sporo energii do gry wykazywał Renato Sulić, który tradycyjnie był nie do przejścia w obronie, a do tego pierwszy na kontrach. Po jednej z takich bramek w 45.min wynik brzmiał 22:12. Kaliszanie wyraźnie nie mieli już ochoty do dalszej walki, a gospodarze zaczęli wyprowadzać seryjne kontry. Po piątej bramce z rzędu płocczan trener Paweł Rusek musiał poprosić swoich podopiecznych na rozmowę. Na niewiele się ona jednak zdała, co najwyżej na lekką kosmetykę wyniku.
 
ORLEN Wisła Płock – ENERGA MKS Kalisz 30:18 (16:7)
 

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: