Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 18 listopada 2021

Zrobili to! Kielce pokonują Barcelonę

By wygrać w Barcelonie, trzeba zagrać mecz niemal idealny. Dość powiedzieć, że ostatnim razem Katalończycy przegrali u siebie… sześć lat temu i to właśnie z drużyną Łomża Vive Kielce. 18 listopada 2021 roku powtórzyli ten wyczyn! Mistrzowie Polski wygrali w Katalonii 32:30.

Barca – Łomża Vive Kielce 32:30 (16:19)

Łomża Vive Kielce: Kornecki, Wolff (14/45 = 31%) – Vujović 3, Sánchez-Migallón, Olejniczak, Sićko 4, A. Dujshebaev 4, Tournat 2, Karačić 1, Kulesh 2, Moryto 7, Thrastarson, Gębala, Karalek 3, Gudjonsson, Nahi 6

Barca: Perez de Vargas, Maciel – Mem 7, Arino 2, Janc, N’guessan 7, Gomez 3, Thiagus Petrus, Cindrić 1, Fernandez 1, Parera, Makuc 3, Langaro 1, Richardson, Fabregas 5, Zein 

Pierwsza siódemka: Wolff – Nahi, Sićko, Karačić, A. Dujshebaev, Moryto, Tournat


Śledzenie czwartkowego hitu 7. kolejki Ligi Mistrzów było naprawdę fascynującym zadaniem. Starcie rozpoczęło się dobre kilka minut przed pierwszym gwizdkiem sędziów, ale nie na parkiecie, tylko na trybunach. Około 250-osobowa grupa kieleckich kibiców toczyła bardzo wyrównany bój na moc dopingu z lokalną grupą najbardziej zagorzałych sympatyków Barcy.

Gdy do gry wkroczyli zawodnicy, na boisku również od razu zaczęło iskrzyć. Na pomysłowość mierzyli się chorwaccy rozgrywający obu ekip, czyli Igor Karačić oraz Luka Cindrić. Korespondencyjny pojedynek między słupkami prowadzili bramkarze Andreas Wolff oraz Gonzalo Perez de Vargas, który początkowo na swoją korzyść zaczął przechylać Niemiec. Z początku za zdobywanie bramek wzięli się za to Francuzi: dla kielczan był to Dylan Nahi, a dla Barcy Timothey N’Guessan.

Prowadzona w bardzo szybkim tempie wymiana cios za cios trwała ponad dziesięć minut. Wówczas to po raz pierwszy któraś z drużyn zbudowała dwubramkową zaliczkę. Katalończycy po trafieniu Aleixa Gomeza prowadzili 7:5, a zaraz wynik podwyższył Dika Mem. Wydawało się, że gospodarze zaczynają kontrolować przebieg zdarzeń.



Odpowiedź kielczan była jednak piorunująca. Najpierw Mistrzowie Polski, w osobie Uladzislaua Kulesha, zniwelowali straty do zera (10:10, 20. min), by potem kompletnie przejąć inicjatywę i z nawiązką odwdzięczyć się za poprzednią, czterobramkową serię Barcelony. Dla drużyny Łomża Vive Kielce trzy razy z rzędu trafił Arkadiusz Moryto i pięć minut później było już 15:12. Identyczna różnica utrzymała się zresztą do przerwy (19:16), choć kielczanie mieli okazję wyjść nawet na pięciobramkowe prowadzenie.

Po zmianie stron dystans także pozostawał niezmienny, choć obie drużyny miały szansę, by osiągnąć swoje cele. Okazję na bramkę kontaktową dla Barcy zmarnował Angel Fernandez, podczas gdy Sigvaldi Gudjonsson przestrzelił rzut na wagę czterech bramki przewagi. Pierwsi swego dopięli gospodarze. Aleix Gomez trafił na 22:23 (40. min.), a Palau Blaugrana rozgrzała się do czerwoności.

Na szczęście, Mistrzowie Polski po raz kolejny znaleźli receptę na szturm Katalończyków. Kilka fantastycznych obron zanotował Andreas Wolff, po drugiej stronie boiska dalej skuteczny był Moryto, ale to Nicolas Tournat odbudował przewagę (26:23, 43. min.). Obrońcy tytułu nie odpuszczali. Minęły kolejne trzy minuty, a Domen Makuc znowu doprowadził do kontaktu (25:26). W końcowym fragmencie obie ekipy miały iść na noże.

Inicjatywę wciąż utrzymywała nasza drużyna, ale postawa ambitnych gospodarzy nie pozwalała jeszcze myśleć o zwycięstwie. Katalończycy co chwilę zbliżali się na bramkę kontaktową, a emocje sięgały zenitu. Sprawa rozwiązała się dopiero… 35 sekund przed końcową syreną. Gdy do pustej bramki trafił Arek Moryto, a Andreas Wolff odbił kolejne piłki, jasnym stało się, że kielczanie przerwą niesamowitą serię Barcelony i zdobędą Palau Blaugrana po sześciu latach odkąd dokonali tego ostatnim razem (32:30).

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: